O ile w ciągu 2 tygodni tuszki staniały o 40 groszy, to już filety o 1 złoty 70 groszy, a polędwiczki prawie o 2,5 złotego. Najwiekszy wpływ na spadki mają duże wysyłki ukraińskiego drobiu na zachodnioeuropejskie rynki. Dla naszych hodowców, eksportujących połowę swojej produkcji, to duża konkurencja. Po drugie drób nie jest podstawą świątecznych potraw. Wiele osób zbiera pieniądze na drogie w tym roku karpie i wędliny wieprzowe.