Zbiory kukurydzy trwają jeszcze na wschodzie i północy kraju, choć zdarzają się pojedyncze przypadki także w Wielkopolsce, gdzie żniwa, jak co roku, najwcześniej się skończyły. Teoretycznie tak późny zbiór, to ogromne ryzyko porażenia ziarna chorobami grzybowymi, ale w tym sezonie warto było zaryzykować.