Zakłady rozwijają produkcję i potrzebują surowca, dlatego zabiegają o dostawców kusząc ich wyższymi cenami. W listopadzie średnia dla całego kraju sięgnęła półtora złotego za litr, w grudniu doszły kolejne 3 grosze.
Na Podlasiu gdzie tradycyjnie jest najdrożej, stawki przekraczają już 1 złoty 60 groszy, niewiele mniej płacą rolnikom firmy z Warmii, Mazur i Ziemi Lubuskiej. Stawki poniżej 1 złotego 40 groszy za litr obowiązują tylko w województwie łódzkim i w Małopolsce.