Rzepak na paryskim parkiecie Matif najdroższy był połowie 2012 roku. Notowania sięgnęły wtedy 522 i pół euro za tonę. Teraz, po raz pierwszy od 9 lat, jego notowania przekroczyły psychologiczną granicę 500 euro za tonę. I zdaniem analityków na razie nic nie wskazuje na to by trend zwyżkowy miał się odwrócić, a przyczyn wzrostów eksperci upatrują w historycznie wysokich poziomach kanadyjskiej odmiany rzepaku canoli i najdroższych od wielu lat cenach olejów. Z reguły ich notowania zaczynają spadać wraz z cieplejszą pogodą, ale tym razem rosną. Powodem jest mniejsza podaży przy rosnącym wciąż zapotrzebowaniu. Problemy z zakupem zgłaszają między innymi przetwórnie czy hodowcy zwierząt wykorzystujący oleje do natłuszczania pasz. W efekcie rzepak drożeje w całej Europie.