Płot wysoki na 1,5 metra i głęboki na pół, kosztował 11 milionów euro. Biegnie wzdłuż całej granicy duńsko-niemieckiej. Krytycy twierdzą, że to strata pieniędzy, która nie zadziała przeciwko problemowi, jakim są zakażone ASF dziki. W wielu miejscach ogrodzenie ma luki, bo nie można odciąć dróg, czy linii kolejowych. Ekolodzy dodają, że płot będzie również barierą nie do pokonania dla migrujących zwierząt i zakłóci ekosystem. Ale nadrzędnym celem tej kontrowersyjnej operacji było uchronienie przemysłu hodowlanego przed stratami. Według duńskiej Rady ds. Rolnictwa i Żywności około 5 000 ferm trzody eksportuje rocznie 28 milionów świń, co stanowi połowę duńskiego eksportu produktów rolnych.
Chcesz wiedzieć więcej, obejrzyj „Agrobiznes” z 04.12.2019r.
www.facebook.com/agrobiznesTVP