Plony nadal prognozowane są na duże, ale ulewy i powodzie mogą zamienić znaczną ich część w nie nadającą się do konsumpcji, a tylko na paszę dla zwierząt. Wpływ powodzi na jakość pszenicy we wschodniej Australii jest nadal trudny do oszacowania, bo pogoda uniemożliwiła rolnikom wyjazd w pola. Według synoptyków w Nowej Południowej Walii w przyszłym tygodniu też będzie zbyt mokro na koszenie. Dla Chin może okazać się to bolesne. Kraj jest jednym z największych kontrahentów australijskich rolników. Do listopada ponad 60% chińskiego importu pochodziło z Antypodów, to ponad dwukrotnie więcej niż w całym ubiegłym roku.