Kliknij i oglądaj „Żelazny most” w TVP VOD!„Żelazny most” to miłosny trójkąt z kopalnią w tle. – Wydawało mi się czymś nietypowym, żeby opowiadać tragiczną historię w tak bardzo gorący, namiętny sposób – mówi PAP Life Julia Kijowska. Aktorka miała do zagranie wiele pikantnych scen z Batłomiejem Topą, w których nagość szła w parze z dużym ładunkiem emocji.
– Sceny bliskości oczywiście nigdy nie są łatwe. Zawsze trzeba znaleźć na nie jakiś sposób. Ale czasem wcale nie te najbardziej oczywiste sceny są trudne - przyznaje Kijowska. Chociaż praca nad tym filmem wymagała od niej nieustannego skupienia, poczucie bezpieczeństwa dawało jej fakt, że partnerowali jej bliscy koledzy - poza Topą, Łukasz Simlat.
Gdy jej bohaterka, Magda odbywa schadzkę z Kacprem, przyjacielem męża, który jest jednocześnie jego przełożonym, w kopalni następuje tąpnięcie. Mąż Magdy, Oskar zostaje odcięty w zawalonym chodniku. Pierwsza wersja scenariusza, który Kijowska dostała od reżyserki Moniki Jordan-Młodzianowskiej, bardzo różniła się od tej, na której ostatecznie pracowali. Historia Moniki, Kacpra i Oskara została poszatkowana retrospekcjami.
– Czytałam relacje rodzin górniczych, w tym żon górników, które codziennie żegnają mężów z duszą na ramieniu. To robi niesamowite wrażenie – opowiada Kijowska. - Musiałam też spojrzeć w twarz ludzi, którzy zjeżdżają do kopalni. Strasznie trudno podrobić ten świat. Trzeba bardzo ostrożnie o nim opowiadać. Pewnie dlatego tak niewiele wciąż jest filmów o Śląsku – dodaje.
Produkcja „Żelazny most”, która jest reżyserskim debiutem Moniki Jordan-Młodzianowskiej, w kinach od 22 listopada. Film powstał przy współudziale Telewizji Polskiej.