Wraz z nadejściem cieplejszych dni, kierowcy coraz częściej zastanawiają się nad komfortem prowadzenia pojazdu, w tym nad odpowiednim doborem obuwia. Kwestia jazdy w klapkach, japonkach czy szpilkach regularnie pojawia się w dyskusjach, a odpowiedź na to pytanie nie jest tak oczywista, jak mogłoby się wydawać.
W polskim prawie nie istnieje konkretny zapis zabraniający prowadzenia samochodu w określonym rodzaju obuwia. Kierowca teoretycznie ma swobodę wyboru butów, w których czuje się komfortowo za kierownicą. Jednak to nie oznacza, że możemy całkowicie ignorować kwestię odpowiedniego obuwia podczas jazdy.
Kluczowy jest tutaj art. 86 Kodeksu wykroczeń, który stanowi podstawę do ewentualnego ukarania kierowcy: "Kto na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny."
To właśnie pod ten przepis może podpadać jazda w nieodpowiednim obuwiu, jeśli przyczyni się ona do stworzenia niebezpiecznej sytuacji na drodze.
Mandat za jazdę w klapkach? Czasem to możliwe
Choć bezpośrednio nie otrzymamy mandatu za samo założenie klapek czy szpilek do prowadzenia auta, konsekwencje mogą być znacznie poważniejsze niż grzywna. W przypadku kolizji czy wypadku spowodowanego nieodpowiednim obuwiem, kierowca może zostać ukarany mandatem sięgającym nawet 1500 złotych - szczególnie gdy dojdzie do naruszenia czynności narządu ciała lub rozstroju zdrowia innej osoby.
Co więcej, niewiele osób zdaje sobie sprawę, że w razie wypadku spowodowanego jazdą w nieodpowiednim obuwiu, ubezpieczyciel może zakwestionować wypłatę odszkodowania. Miało to już miejsce we Francji, gdzie sąd uznał winę kierowcy prowadzącego w szpilkach, stwierdzając, że wypadku można było uniknąć przy odpowiednim obuwiu.
Letnie obuwie, takie jak klapki czy japonki, stwarza szczególne ryzyko podczas prowadzenia pojazdu. Problem tkwi w braku stabilności - but łatwo może zsunąć się ze stopy i dostać się pod pedał hamulca lub gazu, blokując możliwość reakcji w sytuacji awaryjnej.
Ciekawostką jest fakt, że według niektórych badań, nieodpowiednie obuwie przyczynia się rocznie do około 1,4 miliona niebezpiecznych sytuacji na drogach. Te statystyki pokazują, że problem wcale nie jest marginalny.
Przeczytaj także: Widzisz tę małą ikonkę w Google Maps? Ona uratuje cię przed mandatem
Czy można prowadzić auto w szpilkach?
Równie problematyczna jest jazda w szpilkach. Zmuszają one do operowania pedałami głównie przy użyciu palców zamiast całego śródstopia, co znacząco zwiększa czas reakcji i obciążenie nóg. Istnieje też realne ryzyko, że obcas wbije się w dywanik podłogowy, kompletnie unieruchamiając nogę kierowcy w krytycznym momencie.
Czy można prowadzić auto boso?
Prowadzenie samochodu bez butów również nie jest zalecane, choć eksperci przyznają, że jest to opcja lepsza niż jazda w niestabilnym obuwiu. Problem polega na tym, że bosa stopa może nie być w stanie wywarzyć odpowiedniej siły nacisku na pedał hamulca w sytuacji awaryjnej, co wydłuża drogę hamowania.
Jakie buty są najlepsze do prowadzenia pojazdu?
Idealne obuwie do prowadzenia samochodu powinno spełniać kilka podstawowych kryteriów:
- Mieć cienką, ale sztywną podeszwę zapewniającą dobre wyczucie pedałów
- Być odpowiednio dopasowane, nie za szerokie ani za luźne
- Posiadać zaokrągloną piętę ułatwiającą płynne operowanie pedałami
- Być lekkie, by zmniejszyć bezwładność stopy
Eksperci zgodnie polecają buty sportowe lub półbuty z płaską podeszwą. Jeśli sytuacja wymaga eleganckiego stroju, warto rozważyć zabranie dodatkowej pary butów do prowadzenia lub wybór obuwia z stabilnym, niewysokim obcasem.
Co ciekawe, niektórzy producenci samochodów uwzględniają różnorodność obuwia kierowców w swoich projektach. Na przykład Land Rover projektuje pedały z myślą o kierowcach używających kaloszy, co pokazuje, jak istotna jest ta kwestia z perspektywy bezpieczeństwa.
Przeczytaj także: Legalne LED-y w aucie z halogenami. Problem wielu kierowców rozwiązany
