Moto

Czym grozi jazda na rezerwie? Utrzymuj ten wskaźnik na minimum 25%

Kiedy zapala się rezerwa, w baku pozostaje od 5 do 10 litrów paliwa. Fot. shutterstock.com
Kiedy zapala się rezerwa, w baku pozostaje od 5 do 10 litrów paliwa. Fot. shutterstock.com

Wielu kierowców, zgodnie z zasadą, że tankują zawsze za 50 zł, więc ceny paliw ich nie dotyczą, utrzymuje w zbiorniku niski poziom paliwa. Tymczasem częsta jazda na rezerwie może powodować kosztowne awarie silnika i innych elementów układu napędowego.

Tak zwana rezerwa to wskaźnik, który informuje kierowcę, że w zbiorniku paliwa pozostało niewiele paliwa. W zależności od pojemności samego baku oraz wielkości auta jest to zwykle od pięciu do dziesięciu litrów. Oczywiście, rezerwa jest po to, by móc bezpiecznie dotrzeć do stacji paliw, dlatego okazyjna jazda na rezerwie to nic złego. Jeśli jednak regularnie utrzymywany jest niski poziom paliwa w baku, to może mieć to poważne konsekwencje, przede wszystkim dla elementów układu paliwowego.

Czemu nie powinno się często jeździć na rezerwie?

Jednym z najpoważniejszych skutków jazdy na rezerwie jest przyspieszone zużycie pompy paliwa. Ten kluczowy element układu paliwowego jest chłodzony i smarowany przez przepływające paliwo. Gdy poziom paliwa jest niski, pompa może zasysać powietrze wraz z paliwem, co prowadzi do jej przegrzewania i szybszego zużycia. Wymiana pompy paliwa to koszt rzędu nawet kilku tysięcy złotych, dlatego warto dbać o odpowiedni poziom paliwa w baku.


Na dnie zbiornika paliwa gromadzą się różnego rodzaju zanieczyszczenia i osady. Podczas normalnej eksploatacji pozostają one na dnie zbiornika, nie powodując problemów. Jednak gdy poziom paliwa jest bardzo niski, zanieczyszczenia te mogą zostać zassane przez pompę paliwa i trafić do układu paliwowego. Może to prowadzić do zapchania filtra paliwa, zatkania wtryskiwaczy lub innych uszkodzeń wymagających kosztownej naprawy. Dla zobrazowania powagi problemy wspomnimy tylko, że koszt wymiany wtryskiwaczy może wynieść nawet kilka tysięcy złotych.


W ekstremalnych przypadkach jazda na rezerwie może doprowadzić nawet do zatarcia silnika. Dzieje się tak, gdy do układu paliwowego dostanie się powietrze, a silnik przestanie otrzymywać odpowiednią ilość paliwa. W nowoczesnych samochodach z bezpośrednim wtryskiem paliwa ryzyko to jest szczególnie wysokie, ponieważ wtryskiwacze wymagają precyzyjnego dawkowania paliwa pod wysokim ciśnieniem.


Jazda na rezerwie może również negatywnie wpływać na osiągi samochodu i zużycie paliwa. Gdy w zbiorniku jest mało paliwa, jego temperatura wzrasta szybciej, co może prowadzić do powstawania oparów i problemów z pracą silnika. Dodatkowo, wyższe obciążenie pompy paliwa przekłada się na większe zużycie energii, a tym samym wyższe spalanie.

Dlaczego nie powinno się jeździć na rezerwie? Powodem także stres

Poza technicznymi aspektami, jazda na rezerwie generuje niepotrzebny stres związany z ryzykiem pozostania na drodze bez paliwa. Może to być szczególnie niebezpieczne w nocy, na autostradzie lub w miejscach oddalonych od stacji paliw. Dodatkowo, konieczność nagłego tankowania może zmusić nas do korzystania z droższych stacji paliw, co przekłada się na wyższe koszty.


Eksperci zalecają, aby nie dopuszczać do spadku poziomu paliwa poniżej 1/4 pojemności zbiornika. Warto tankować, gdy wskaźnik pokazuje około 1/3 zawartości baku. Taka praktyka nie tylko chroni układ paliwowy, ale również daje nam większą elastyczność w wyborze stacji paliw i zapewnia odpowiedni zapas na wypadek nieprzewidzianych sytuacji.

Więcej na ten temat