Cena badania technicznego to 98 zł. Bez zmian od 20 lat

W przypadku aut używanych kierowcy muszą udać się na stację kontroli pojazdów raz w roku. Diagnosta sprawdza tam działanie podstawowych podzespołów auta (światła, hamulce, sygnał dźwiękowy), bada jego emisję spalin czy ocenia stan zawieszenia. Ewentualne usterki dzieli się na trzy rodzaje – drobne, poważne i niebezpieczne. Do tych ostatnich należą między innymi głęboka korozja czy znacznie przekroczona emisja spalin – w takim wypadku diagnosta zatrzymuje dowód rejestracyjny, który może zostać zwrócony dopiero po usunięciu nieprawidłowości. Usterki z kategorii poważnych uniemożliwiają pozytywne zdanie przeglądu, natomiast drobne pozwalają na przejście badania i uzyskanie pozwolenia na kolejny rok jazdy.

Podstawowe badanie samochodu osobowego kosztuje 98 zł, ale jeśli auto wyposażono w instalację LPG koszt rośnie do 162 zł. W tym drugim wypadku auto musi pojawić się na stacji co rok, nawet, jeśli mówimy o nowym aucie. Wg przepisów nowe auta bez LPG pierwszy przegląd zaliczają bowiem po trzech latach, a kolejnych po dwóch. Dopiero potem badanie techniczne wymagane jest co rok.

Za przegląd techniczny motocykla w Polsce ich właściciele płacą 52 zł, badanie techniczne auta ciężarowego jest droższe o równe 100 zł.

Poza mandatem, którego wysokość waha się od 1500 do 5000 zł, kierowca, który jeździ autem bez przeglądu naraża się także na poważne kłopoty na przykład w razie kolizji. W tej sytuacji ubezpieczyciel może odmówić wypłaty odszkodowania czy pokrycia strat z tytułu ubezpieczenia OC.

Gdy dojdzie do zatrzymania i potwierdzenia, że auto nie ma ważnego przeglądu, policjant wystawi odpowiedni dokument zezwalający na podróż do stacji diagnostycznej (ważny 7 dni) lub, w razie poważnych usterek, zatrzyma dowód rejestracyjny i zakaże dalszej jazdy. A wtedy do mandatu trzeba będzie doliczyć także koszty odholowania pojazdu.