Moto

Brzoska proponuje zmiany dla kierowców. Ma być bardziej cyfrowo

Tablice rejestracyjne w Polsce (fot. shutterstock.com)
Tablice rejestracyjne w Polsce (fot. shutterstock.com)

Rafał Brzoska, znany przedsiębiorca i twórca sukcesu InPost, postanowił wziąć na celownik polską biurokrację, a szczególnie tę, która dotyka milionów kierowców. Jego inicjatywa "SprawdzaMY" przygotowała propozycje, które mogą radykalnie zmienić sposób załatwiania spraw związanych z rejestracją pojazdów.

"Zdejmij tablice, zanieś do urzędu, poczekaj w kolejce, zapłać, zamontuj ponownie" - ten absurdalny ciąg czynności dobrze znają kierowcy, którzy kupili auto od osoby z tego samego powiatu. Mimo że tablice pozostają fizycznie te same, procedury wymagają ich ponownej legalizacji.


Zespół Brzoski nazywa tę praktykę wprost: "zbędną i nieuzasadnioną". W propozycji podkreślono, że procedura ta nie ma żadnego przełożenia na bezpieczeństwo drogowe, a jedynie generuje frustrację i marnuje czas zarówno obywateli, jak i urzędników.


Zamiast tego inicjatywa proponuje, by stan tablic był weryfikowany podczas standardowych badań technicznych - rozwiązanie proste i logiczne, które eliminuje zbędny etap w procesie rejestracji.


Druga z propozycji dotyczy innego problemu. Dziś dokumentacja pojazdów w urzędach przypomina raczej archiwum z poprzedniej epoki niż nowoczesny system zarządzania informacją. Papierowe teczki to codzienność polskich urzędów komunikacji.

Brzoska proponuje zmianę - pełną cyfryzację dokumentacji pojazdów. Co to oznacza w praktyce? Jeśli potrzebujesz historii pojazdu czy kopii dokumentów, nie będziesz czekać dni czy tygodni, aż urzędnik odnajdzie właściwą teczkę. Wszystko ma być dostępne od ręki w formie elektronicznej.


Przeczytaj także: Prace ruszyły. Będą nowe ceny przeglądów technicznych. To kwota "realna i wyważona"


Dodatkowo, inicjatywa proponuje, by unieważnione dowody rejestracyjne zwracać właścicielom, a informacje o badaniach technicznych pozyskiwać bezpośrednio z centralnego systemu SI CEP.


Propozycje dotyczące kierowców to jedynie wycinek z 300 zmian deregulacyjnych, jakie zespół Brzoski zamierza przekazać rządowi do końca kwietnia. Dotychczas przeanalizowano 111 pomysłów, a na platformie inicjatywy zgromadzono już kilka tysięcy propozycji od obywateli.

"Nie chodzi tylko o eliminację absurdów biurokratycznych, ale o głęboką zmianę myślenia o relacji państwo-obywatel," - taki przekaz płynie z inicjatywy. Zamiast dostosowywać życie do wymogów przestarzałych procedur, to procedury mają zostać dostosowane do potrzeb współczesnego społeczeństwa.


Propozycje dotyczące kierowców czekają jeszcze na oficjalne przekazanie stronie rządowej. Na razie każdy może oddać na nie głos poprzez platformę SprawdzaMY, zwiększając ich szanse na wdrożenie.


Przeczytaj także: Prawo jazdy do wymiany - kto i kiedy musi postarać się o nowy dokument?

Więcej na ten temat