Na Akacjowej wywiązuje się awantura w związku z artykułem w gazecie "Postęp", w którym jego autor identyfikuje postacie z książki Leonor "Służyć i milczeć". I na prośbę Leonor nie chce też zamieścić sprostowania, iż wszyscy bohaterowie powieści są fikcyjni. Państwo są wściekli, a służące postanawiają przyjąć na siebie wspólną odpowiedzialność. Trini pociesza Ramona w trudnych chwilach i wspólnie z Victorem decydują nic nie mówić Marii Luisie o przewinieniach jej umierającej matki.