W archiwum zirytowana Zuza czyta na głos artykuł o tym, jak o zastępca komendanta, Strączek, rozwikłał sprawę Jana Gołki. W tym czasie Henryk porządkuje teczki, które mają trafić na przemiał. Nagle sięga po jedną z nich i kładzie przed Wasiluk. Akta dotyczą morderstwa prokuratora Dariusza Zwolińskiego. Co ciekawe, z jego mieszkania pełnego biżuterii i antyków, zginął jedynie klaser ze starymi monetami. Wieczorem, gdy Zuza sprawdza w internecie informacje na temat skradzionych okazów, w mieszkaniu zjawia się jej młodszy brat. Rodzice wyrzucili go z domu. Zuzia ostatecznie przygarnia chłopaka, a on w chwilę później odwdzięcza się jej informacją na temat Dark Nettu, miejsca, w którym handluje się półlegalnie. Policjantka błyskawicznie trafia tam na ślad skradzionych monet. Umawia się na spotkanie z handlarzem i wysyła Henryka. Mikos nie jest zachwycony wyprawą do dyskoteki, ale dzięki temu udaje się zdobyć odciski palców chłopaka handlującego monetami. Okazuje się, że identyczne zabezpieczono na miejscu zbrodni. Archiwista znów spotyka się z Wojtkiem i chłopak zostaje aresztowany. W czasie przesłuchania przyznaje się do kradzieży, ale zaprzecza, by miał coś wspólnego ze śmiercią Zwolińskiego. I ma dwudziestu świadków, że w tym czasie był zupełnie gdzie indziej. Zuza porzuca ten trop i skupia się na córce zamordowanego. W czasie odwiedzin u Marty montuje podsłuch. Dzięki temu już wkrótce policjantka i Mikos przekonują się, że kobieta jest szantażystką. Docierają do jednej z jej ofiar, Władysława Wojtkowiaka. Ten uświadamia im, że córka jedynie kontynuuje dzieło ojca. Henryk, przeglądając teczki spraw prowadzonych przez Zwolińskiego, trafia na akta Barona, który wyszedł z więzienia dwa dni przed śmiercią prokuratora. Razem z Zuzą odwiedza pasera na pchlim targu. Mężczyzna przyznaje, że po odsiadce odwiedził Dariusza i wręczył mu dukat Zygmunta Augusta. A kilka dni po śmierci Zwolińskiego, pewien chłopak zaproponował mu kupno starych monet, wśród których był jego prezent. Policjantka zmusza pasera do skontaktowania się z kupcem. Niestety, nie wszystko idzie po myśli policjantów.