Atrakcją filmu jest niewątpliwie urodzony w Brukseli mistrz karate Jean - Claude Van Damme, który sprawdził się w amerykańskim kinie akcji. Gwiazdor "Kickboxera" specjalizujący się w sztukach walki, całkiem inne oblicze pokazał w "Aż do śmierci". Gra tu głównego bohatera Anthony'ego Stowe'a, zdemoralizowanego gliniarza, który zawsze pakuje się w największe kłopoty. Jest brutalny, uzależniony od heroiny i alkoholu, ma samych wrogów, naraża się przełożonym w pracy i ostatecznie zostaje zwolniony ze służby. Wszyscy go nienawidzą, gardzi nim także jego własna żona. Tymczasem wściekły Stowe ma tylko jeden cel: dopaść byłego partnera Gabriela Callahana, który rządzi narkotykowym podziemiem Nowego Orleanu. I już nie cofnie się przed niczym, co w końcu przypłaci osobistą tragedią. Goniąc za Callahanem wpada w zastawioną przez niego pułapkę. Postrzelony w głowę Anthony zapada w śpiączkę. Kiedy po kilku miesiącach odzyskuje przytomność, postanawia się zmienić i zacząć wszystko od nowa.