Jadwiga jest poruszona faktem, że angielski narzeczony Kasi okazał się zupełnie inny, niż oczekiwała. Sam przeprasza Kaśkę za milczenie. Tłumaczy dziewczynie, że próbował o niej zapomnieć, ale bezskutecznie. W końcu postawił wszystko na jedną kartę – załatwił przeniesienie do polskiego oddziału swojej firmy prawniczej i przyjechał do Polski specjalnie dla niej. Kaśka nie potrafi mu jednak wybaczyć. Julia przeprasza Ksawerego za zachowanie Pawła. Jest jej przykro i wstyd. Ksawery bagatelizuje zajście. Artur nie rozumie zachowania kolegi, Ksawery wyjaśnia mu wówczas, że celowo gra na poczuciu winy Julii – im bardziej ona czuje się winna, tym bardziej będzie mu to chciała wynagrodzić. Julia zabiera z mieszkania swoje rzeczy. Paweł próbuje z nią rozmawiać, jednak dziewczyna nie chce go słuchać. Julia zamieszkuje tymczasowo u Sylwii. Przyjaciółka próbuje bronić Pawła, sądzi że na pewno miał powód, aby uderzyć Ksawerego. Jednak Julia nie daje się przekonać. Gdy Paweł do niej dzwoni, nie odbiera telefonu. Sylwia jest bezsilna. Nie może przeboleć, że rozpada się idealny związek jej przyjaciółki. Pan Wiesio coraz częściej przychodzi do warsztatu, próbując wyciągnąć Zdzisia na jakieś wspólne wyjście. Okazuje się, że kilkadziesiąt lat temu narzeczona zostawiła Wiesia przed ołtarzem. Młody wpada na pewien pomysł...