Składający się z dziesięciu części "Dekalog" trudno nazwać serialem. Nie ma tu ciągłości zdarzeń, akcji, różni są bohaterowie - jedynym człowiekiem pojawiającym się we wszystkich częściach jest tajemniczy nieznajomy grany przez Artura Barcisia. Wspólne jest za to miejsce akcji - ogromne, bezosobowe osiedle - sypialnia na warszawskim Ursynowie. Przytłaczające wielkością, niemal jednakowe bloki, ciasne mieszkania, w których rozgrywają się różne - mniejsze i większe dramaty ludzkie. Poszczególne historie "Dekalogu" odpowiadają swoją fabułą treściom niesionym przez kolejne przykazania. Trzeba jednak podkreślić, że Kieślowski i Piesiewicz nadali im formułę możliwą do przyjęcia przez każdego widza - niezależnie od światopoglądu i przekonań religijnych. Tak więc pierwsza część cyklu odpowiada pierwszemu z dziesięciu przykazań - "Nie będziesz miał bogów cudzych przede mną". W scenariuszu ujęte zostało ono w sposób podstawowy - jest to problem istnienia Boga w ogóle, a także kreowania przez współczesnego człowieka fałszywych bożków. Twórcy filmu chyba nieprzypadkowo owym bożkiem uczynili komputer - chcieli bowiem uniknąć tradycyjnej, biblijnej wykładni grzechu, sprzeniewierzenia się boskim nakazom. "Dekalog I" opowiada historię pewnego naukowca. Jego tragedia wzięła początek z tego, że zbyt zaufał komputerowi, możliwościom współczesnej nauki. Z wielką precyzją, z zachowaniem ogromnego marginesu bezpieczeństwa wyliczył wytrzymałość lodu na zamarzniętym, osiedlowym jeziorku, gdzie jego ukochany syn chciał wypróbować nowe łyżwy. Niestety, splot przypadków i nieszczęśliwych okoliczności doprowadził do tragedii.
Wojciech Klata, Henryk Baranowski, Maja Komorowska, Artur Barciś, Agnieszka Brustman
Krzysztof Kieślowski, Krzysztof Piesiewicz