U Miłoszów trwa pakowanie przed przeprowadzką do nowego domu. Żeby zamieszanie było łatwiej ogarnąć, Bożenka zajmuje się dziećmi, a po zajęciach zabiera je do Grażynki. Gustaw wybiera się dzisiaj po południu na pierwszy dyżur do Elmedu, ale wcześniej chce jechać do starej kliniki, bo tak się umówił z Marczyńskim. Tymczasem dzwoni dyrektor Marczyński i informuje Gustawa, że już znalazł zastępstwo za niego, więc Gustaw nie musi się fatygować. Małgosia zagląda do Elżbiety. Szuka inspiracji do tematu swojej pracy magisterskiej. Elżbieta proponuje coś o wpływie trybu życia na starzenie. Małgosi bardzo podoba się pomysł wyprawy do Santiago de Compostela. Jednak Jasiek uważa, że to zbyt niebezpieczne. Twierdzi, że powinni mieć kontakt cały czas z babcią. Przywozi Elżbiecie kamerkę do zamontowania na daszku czapki. Elżbieta kategorycznie odmawia. Kazuniowie właśnie skończyli pakowanie rzeczy w starym domu. Mimo, że spędzili tu tylko cztery lata, to z pewnym smutkiem zamykają drzwi pustego domu.