Rafalski zastanawia się, jak spędzi dzisiejszy dzień. Myśli o wycieczce do lasu, ale Beata stopuje jego pomysły, bo wybiera się na zakupy. Tymczasem okazuje się, że po południu umówiła się w kafejce z Darią. Ze względu na Piotra nie chciała rozmawiać z nią w domu. Zadowolony Norbert opowiada, jak miło spędził poprzedni dzień z dziećmi. Mariusz zagaduje go o stosunki z Sandrą, wypytuje, czy nie myślał, żeby do niej wrócić. Po dniu spędzonym w Rajszewie Gustaw ma na twarzy malowniczego siniaka. Tłumaczy Górzyńskiemu, że sam sobie to zrobił kijem. Paweł jednak uważa, że Gustaw ma talent do golfa i nie trzeba się zniechęcać. Z gabinetu rehabilitacyjnego wychodzi Irmina i wpada na Górzyńskiego i Gustawa. Gustaw gratuluje jej przyszłego macierzyństwa. Górzyński słucha tego w stuporze. Agnieszka traci nerwy z powodu zbliżającej się matury Zosi. Namawia, żeby córka już się nie uczyła tylko relaksowała, bo i tak więcej się nie nauczy. Zosia widzi to inaczej. Za chwilę przyjdzie Tosia i będą zakuwały do skutku. Po południu Gustaw jedzie do Feminy, żeby uczyć podopieczne fundacji zasad pierwszej pomocy. Kiedy pokazuje chwyt Heimlicha, Anna zakrztusza się orzeszkiem. Gustaw rusza do akcji.