Na jadącą w centrum Łodzi karetkę więzienną napadają dwaj mężczyźni w kominiarkach. Próbują odbić przewożonego więźnia, Marka Kotysa. Konwojenci nie tracą jednak zimnej krwi. Dowożą bezpiecznie Marka Kotysa do zakładu. Przesłuchiwany przez Bromskiego i Puchałę więzień nie chce zeznawać. Wkrótce w szkole baletowej jego ojciec przeprowadza akcję terrorystyczną. Bierze zakładników: nauczycielkę i kilkanaście młodziutkich uczennic, wśród nich córkę prokuratora. Grozi zdetonowaniem bomby, jeśli policja nie spełni jego żądań. W zamian za wypuszczenie uczennic szantażysta żąda uwolnienia z więzienia swojego syna, Marka Kotysa, którego wcześniej bezskutecznie próbował odbić z konwoju. Komisarz Bromski i Alex muszą być bardzo ostrożni, bowiem Henryk Kotys jest gotowy na wszystko. Z pomocą psa udaje się policjantom obezwładnić szantażystę i uwolnić zakładniczki.