Smaki PRL - u. Dziś w odcinku szef kuchni Cezary Powała zabierze doktora Michała Mularczyka w odległe czasy jego dzieciństwa. Czarek rocznik 1992 spróbuje odtworzyć smaki z czasów, których nie pamięta, bo nie może. Na pierwszy ogień Cezary odtworzył zapuszkowany klasyk czasów słusznie minionych, tzn. paprykarz szczeciński ale nasz był lepszy, bo z tuńczykiem i makrelą. Na drugie klasyk barów mlecznych - fasolka po bretońsku, która z Bretanią niewiele miała wspólnego, a w wydaniu Czarka jeszcze mniej, bo oprócz dwóch 2 rodzajów fasoli (białej i czerwonej) w jednogarnkowym klasyku wylądowała jeszcze ciecierzyca (oczywiście boczek i kiełbasa plus pomidory). A na deser w dwóch wersjach wjechało ciasto ucierane - jedno z nich upiekliśmy w oryginalnym prodiżu z 1986 roku. Doktorowi łza się zakręciła w oku.