Próba odartej z makijażu rozmowy o tym, co najważniejsze w zżyciu. Takiej rozmowy, która może się wydarzyć przed końcem. W tej rozmowie nie ma miejsca na grę, udawanie, tam ukazuje się czysta prawda o człowieku, jego pragnieniach, tęsknotach i lekach. Pan Janusz ma 80 lat i od dziesięcioleci walczy o prawdę o swoim ojcu. Ojciec Janusza Ćwiklińskiego to kapitan Jan Ćwikliński, ostatni kapitan MS Batory z tzw. "wolnej Polski", który w 1953 w proteście przeciw komunizmowi opuszcza statek. Film jest wzruszającą i czasami zabawną opowieścią o życiu kapitana, chociaż tak naprawdę równorzędnym bohaterem tego filmu jest jego syn Janusz. Narracja została osadzona na tle stuletniej historii Gdyni, miasta, które jak kapitan wciąż ucieka w przyszłość.