Ksiądz Mateusz zastępuje w posłudze duszpasterskiej więziennego kapelana. Jeden z więźniów, gangster Seweryński, ginie od ciosu nożem wykonanym z kawałka blachy. Pierwszym podejrzanym jest niejaki Paszyński, drobny przestępca, który odebrał gangsterowi kochankę. Miał motyw, Seweryński wielokrotnie mu groził. Przeciwko Paszyńskiemu świadczą także dowody. Dzięki opowieściom innych więźniów Mateusz dochodzi jednak do przekonania, że to nie było zabójstwo.