Podczas napadu na konwój służby więziennej ginie jeden z konwojentów, Marek Rudzki. Szybko okazuje się, że napastnikom wcale nie chodziło o odbicie więźnia. Marka najbardziej opłakuje jego dziewczyna i to ona nakierowuje policję na pierwszy trop w śledztwie. W jego wyniku inspektor Możejko i jego ludzie odkrywają, że Rudzki miał znacznie większe ambicje zawodowe niż służba więzienna - i że mógł mieć z tego powodu niebezpiecznych wrogów. Tymczasem Natalia, za namową znajomej, próbuje zmienić sposób myślenia i otworzyć się na miłość, za którą tęskni. W tym celu decyduje się na spotkanie z terapeutką, która obiecuje swoim pacjentom redukcję stresu i naprawę aury. Natalia nie wie jednak, że terapeutkę łączy pewna relacja z Pluskwą i że będzie to miało znaczny wpływ na wynik jego terapii.