W cyklu "Teatr Historii", łączącym publicystykę ze sztuką spod znaku Melpomeny i Klio, tym razem, we wprowadzeniu do dramatu Zygmunta Krasińskiego "Irydion" z 1982 r. w reżyserii Jana Englerta. Gościem rozmowy prowadzonej przez dr. Mikołaja Mirowskiego (historyk, FINA) będzie Piotr Zaremba (historyk, dziennikarz, publicysta, pisarz, krytyk teatralny). Akcja dramatu Zygmunta Krasińskiego umiejscowiona jest w III wieku po Chrystusie, ukazuje stan państwa Rzymskiego w rozkładzie. Jednak imperium jest wciąż silne, zaś naprzeciw staje pojedynczy człowiek - Irydion, Grek przepojony nienawiścią do Rzymu i chęcią zemsty. Pragnie doprowadzić do obalenia imperium, czyniąc to w sposób tajny i zakulisowy. Zdolny jest zarazem dla tej idei poświęcić tych, którzy są dla niego najdrożsi: ukochaną siostrę i swą miłość. Wydaje się, że historia z III wieku naszej ery jest tylko głęboko osadzoną metaforą służącą Zygmuntowi Krasińskiemu do wysnucia zupełnie innej opowieści. Tak naprawdę to rzymski dramat o polskim powstaniu, dzieło mistyczne, metaforyczne, używające antycznej konwencji. "Irydion" w reżyserii Jana Englerta okazał się jedną z najciekawszych i wielowarstwowych adaptacji dramatów Zygmunta Krasińskiego. To przede wszystkim popis aktorski Jana Frycza w roli tytułowej, Jana Świderskiego jako Masynissy i debiutującej na dużej scenie Marii Gładkowskiej grającej Elsinoe. Ten dramat w latach 80. , wraz z romantyczną metaforą Zygmunta Krasińskiego, mógł mieć tylko jeden wydźwięk: pytanie o moralne sposoby podległości wobec imperium. Metody Irydiona, stawiają też pytania o wallenrodyzm i podejmowanie działań zakulisowych.