Choć istniał zaledwie trzy miesiące, to pochłonął co najmniej 1781 ofiar. W tymczasowym zbiorczym obozie w Karolewie przetrzymywano tzw. wrogów narodu niemieckiego. Tam decydowano, kto zostanie wypuszczony na wolność, wysłany do obozu koncentracyjnego czy zabity. Więźniami byli Polacy - mieszkańcy powiatu sępoleńskiego i okolic. Katami - ich niemieccy sąsiedzi. Po wojnie o zbrodni w Karolewie, zapomniano o wydarzeniach sprzed blisko 80 lat przypomina dokument zatytułowany To byli sąsiedzi...