Andrzej pakuje swoje rzeczy z gabinetu. Mówi personelowi, że już nie ma siły, podpisze umowę sprzedaży, którą proponuje Adrianna. Spakowane walizki wynoszą Remigiusz i Władek. Obserwuje to zdziwiony Chór Ciotek, pytają Władka co się stało. Władek mówi, że o tym chciał z nimi porozmawiać. Tylko one mogą coś poradzić. Mówi im o sprzedaży ośrodka lub o jego zamknięciu, bo nie spełnia wszystkich wymogów ministerstwa. Ministerstwo? Przecież Kasi Pawełek jest w ministerstwie! Niech Kasia zadzwoni. Władkowi właśnie o to chodziło.