Na całej rozpiętości gazociągu transsyberyjskiego wiodącego przez Rosję, Czechy oraz Niemcy, pracują i mieszkają ludzie. Vitaly Mansky, kierując się wzdłuż gazociągu, ukazuje kojejne sceny z ich życia codziennego. Po drodze trafia między innymi na wesele w Chabarowsku, ludzi wędkujących w zamarźniętej syberyjskiej rzece oraz mszę odprawianą w niesprawnym wagonie kolejowym. Podchodzi z szacunkiem do filmowanych ludzi, który twórzą portret prowincjonalnej Rosji. Mimo ogromnego bogactwa, jakie przepływa przez gazociąg tuż obok, sami nie mają z niego prawie żadnych korzyści.