Trwający niemalże 7 lat dramat 9 - latki rozgrywał się we wsi Sięciaszka Druga w pow. łukowskim. To niewielka miejscowość położona kilka kilometrów od samego Łukowa. Julia urodziła się w 2015 roku. Przez lata jej matka utrzymywała, że od 4. miesiąca życia cierpi na padaczkę lekooporną, a kiedy skończyła 2 lata miało u niej pojawić się zapalenie skórno - wielomięśniowe. W Internecie wciąż można znaleźć zdjęcia dziewczynki i apele jej matki o pomoc. Kobieta zbierała fundusze na jej leczenie, w tym na turnusy organizowane za granicą. Przez lata udawało się wprowadzać w błąd zarówno organizacje charytatywne jak i lekarzy, którzy usiłowali pomóc dziewczynce. Jednak do czasu, bo to właśnie opinia jednego z lekarzy sprawiła, że kobiecie udało się postawić zarzuty. Według ustaleń śledczych od końca lutego 2017 r. do stycznia 2024 r. podejrzana znęcała się fizycznie i psychicznie ze szczególnym okrucieństwem nad swoją małoletnią córką. Doprowadzała do kontaktu skóry dziecka w obrębie twarzy i karku z płynną substancją toksyczną o cechach żrących, powodując rozległe zmiany skórne". Doszło do trwałego, istotnego zeszpecenia dziecka, zaburzającego normalne społeczne funkcjonowanie.