Katastrofa samolotu w Giebni

Zdjęcia z Archiwum Wojskowego w Nowym Dworze Mazowieckim. Dokumentują katastrofę wojskowego Iła-28, który rozbił się 11 grudnia 1969 r. na polu w Giebni k. Pakości. Zginęło trzech lotników.
Komisja Badania Wypadków Lotniczych o braku niedociągnięć w pracy służby inżynieryjno-lotniczej, a także stwierdzenie, że pilot niewłaściciwe eksploatował samolot.  Po prawej opinia generała lejtnanta ZSRR Borysa Kabiszewa o wypadku w Giebni. Generał sugeruje, że winę za katastrofę ponosi pilot.
Komisja Badania Wypadków Lotniczych o braku niedociągnięć w pracy służby inżynieryjno-lotniczej, a także stwierdzenie, że pilot niewłaściciwe eksploatował samolot. Po prawej opinia generała lejtnanta ZSRR Borysa Kabiszewa o wypadku w Giebni. Generał sugeruje, że winę za katastrofę ponosi pilot.
Zdjęcia w galerii:
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Samolot rozbił się na polach, na których były stogi słomy konopi
Zapisy rozmów pilotów z kierownikami lotów. „766” – kryptonim porucznika Jana Grymuzy, „Papirus” – kierownik lotów na stanowisku startowym dowodzenia
Protokól komisyjnego badania wypadku lotniczego. Ostatnie zdjęcie dokumentuje stan samolotu
Protokól komisyjnego badania wypadku lotniczego. Ostatnie zdjęcie dokumentuje stan samolotu
Komisja Badania Wypadków Lotniczych o braku niedociągnięć w pracy służby inżynieryjno-lotniczej, a także stwierdzenie, że pilot niewłaściciwe eksploatował samolot.  Po prawej opinia generała lejtnanta ZSRR Borysa Kabiszewa o wypadku w Giebni. Generał sugeruje, że winę za katastrofę ponosi pilot.
Orzeczenie dowódcy wojsk lotniczych, który kwalifikuje katastrofę jako niewyjaśnioną, jednocześnie podając możliwe przyczyny katastrofy

Polecamy