Jubileusz 65-lecia Telewizji Katowice
Niezależnie od ilości lat, jubileusz to zawsze powód do radości. Ale przecież niecodziennie obchodzi się jubileusz 65 – lecia. Telewizja Katowice towarzyszy swoim Widzom już od 65 lat – pierwszy program został nadany 3 grudnia 1957 roku o godzinie 16.00. Warto także przypomnieć, że także Telewizja Polska obchodziła w mijającym roku 70-lecie istnienia. Takie wyjątkowe okazje wymagają stosownej oprawy. Upamiętnienie obu rocznic nastąpiło zatem podczas uroczystej Gali, która odbyła się 10 grudnia w Teatrze Śląskim w Katowicach i została wyreżyserowana przez Roberta Talarczyka.
Trzeba przyznać, że zamysł tego wydarzenia daleki był od pomnikowego patosu. Jego twórcy postanowili przypomnieć, za co kochają pracę w telewizji, ale nie na kolanach, tylko ciepło, serdecznie i ze zdrowym dystansem. Na scenie Teatru im. S. Wyspiańskiego w Katowicach powstało studio telewizyjne, w którym pojawili się zaproszeni goście, czyli twórcy związani z Telewizją Katowice oraz prowadzący program (i jednocześnie Galę w tej teatralnej formule) – Izolda Czmok-Nowak i Mariusz Studzienny.
Nie zabrakło szalonej Charakteryzatorki – w tej roli wystąpiła artystka kabaretowa – Beata Kabzińska, która także zapragnęła zabłysnąć na scenie oraz Trudki i jej asystenta Dziadka, lalek animowanych przez Marka Żyłę. Lalki okupowały reżyserkę ulokowaną na balkonie teatralnym i one, niby przypadkiem „wypuszczały” materiały filmowe na telebim ustawiony w studiu telewizyjnym, komentując też wszystko, co się działo.
Akcja spektaklu z każdą chwilą nabiera tempa – przybywały nowe osoby – przesądny Producent Telewizyjny (aktor Marcin Gaweł), para Lizusów (Marcin Krysa i Jan Porzuczek, nasi koledzy redakcyjni), nieobliczalny Kierownik Planu (w tej roli komik Damian Kubik) i inni. Wszystko po to, by spojrzeć na siebie samych z przymrużeniem oka, ale i wielką atencją dla telewizyjnej magii, która zdolna jest zaczarować i autorów, i widzów. Zarówno profesjonalni artyści kabaretowi, jak i nasi dziennikarze świetnie się spisali, a publiczność żywo reagowała. Goście na scenie przypomnieli telewizyjne anegdoty, przywołali nazwiska legendarnych twórców telewizyjnych i kultowych programów. Pojawiły się fragmenty archiwalnych programów – była okazja do wzruszeń i wspomnień, tym bardziej, że wśród gości zobaczyliśmy znajome, choć dawno niewidziane twarze znane z Telewizji Katowice.
Całość uświetnił nastrojowy recital Haliny Mlynkowej, z towarzyszącym jej kwartetem smyczkowym.