„Zjawił się pan Wiesław W., który powiedział mi, że Piotr – mój teść – jest mu winien 120 tys. i że on jest teraz chory i oczekuje, że ja mu te pieniądze oddam ” Najpierw pobicie, później podpalenie samochodu i spalenie towaru na placu przed tartakiem. Kilka miesięcy temu doszczętnie spłonęła firma w Mosinie.
„Policja informuje, że wzięła się porządnie do pracy. Nastąpiła też zmiana prokuratury – już nie jest to prokuratura w Śremie, a Prokuratura Okręgowa w Poznaniu. Sprawą zajęła się nowa pani prokurator. Po emisji materiału [po kilku dniach] na biurku policjanta prowadzącego były już nowe wytyczne, od nowej pani prokurator ” – mówi Marcin Solecki, poszkodowany.
Rodzina czuła się bezsilna. Żadna z wyżej wymienionych spraw nie znalazły finału w sądzie – zostały umorzone lub do tego zmierzały.
Po emisji materiału w Teleskopie, wiele się jednak zmieniło.
„Przyjeżdżał, groził, przeskakiwał przez płot, rzucał kamieniami. To były groźby typu: „i tak postawię na swoim”. Nie było żadnej rozmowy z tym panem ani możliwości spłacenia długu. Była tylko chęć przejęcia za niewielkie pieniądze mieszkania ” – mówi Solecki.
Nasza redakcja dotarła do innych poszkodowanych, którzy mieli do czynienia z pseudowindykatorem.
„Z uwagi na dobro śledztwa i na to, że postępowanie jest w toku nie mogę potwierdzić, czy występuje tam ta osoba. Wyjaśniamy wszelkie okoliczności towarzyszące tym zdarzeniom, w tym również udział w nich innych osób ” – mówi jedna z poszkodowanych osób, która ze strachu przed mężczyzną nie zgodziła się na ujawnienie swoich danych.
Przez ponad dwa tygodnie próbowaliśmy ustalić co do tej pory w sprawie zrobili śledczy. Policja odesłała nas do prokuratury nie udzielając komentarza. Pod wielu dniach oczekiwania rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu udzielił odpowiedzi na pytanie, dlaczego sprawy pobić, podpaleń i gróźb do tej pory nie zostały połączone w jedną, a domniemany sprawca nie został postawiony w stan oskarżenia.
– mówi Łukasz Wawrzyniak, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
Prokuratura prosi wszystkich poszkodowanych w podobnych sprawach, w których pojawia się postać windykatora, o zgłaszanie się bezpośrednio do Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu.