Stanowisko jest zbudowane z namiotu bezcieniowego, który ma zagwarantować warunki optymalne światła. Aby uzyskać dobre zdjęcie trzeba posiadać stabilne warunki oświetlenia.
Ważną częścią stanowiska jest głowica do powierzchniowego rozkładu luminacji na powierzchni badanej próby mięśniowej. Ta technika świetlna dotychczas była bardziej znana z zastosowań w architekturze, czy drogownictwie. Przez zespół
profesora Tereszkiewicza została zaadaptowana w technologii żywności.
- Pobrany obraz za pomocą tej głowicy trafia do naszego oprogramowania, które jest w stanie to interpretować. Jest to system inteligentny, samouczący. Stworzyliśmy taki algorytm, który pozwala automatycznie temu rozwiązaniu działać.
Wprowadzając informacje z obrazu system ocenia próbę i podaje wynik liczbowy - jakim jest zawartość tłuszczu w mięsie. W przypadku wieprzowiny optymalnie powinno to by 4,5 procent w przypadku wołowiny od około 2,5 do 3,5 procent.
-
Badania te są konkurencyjne w stosunku do konwencjonalnych metod, które służyły do oceny jakości, zwłaszcza do metod chemicznych a wiec są o wiele tańsze, bezinwazyjne szybsze i dają wynik w czasie rzeczywistym.
Są też ekologiczne. Ograniczają zużycie odczynników chemicznych i mniej jest problemów związanych z ich utylizacją.
-
Mamy nadzieję, że system będzie się rozwijać w tym kierunku, że np. w sieciach handlowych pojawił by się produkt, który deklaruje zawartość tłuszczu śródmięśniowego np. kotlety schabowe z identyfikowalną zawartością tłuszczu i taki system jest nam w stanie to zagwarantować.
W ten sposób klienci będą mogli kupować taki produkt jaki chcą.
Opracowane rozwiązanie uzyskało ochronę patentową podobnie, jak urządzenie do pomiaru. Wynalazek został także nagrodzony na Międzynarodowych Targach Innowacji w Katowicach.