Leczenie nowotworów jest trudne i obciąża nawet silny organizm. Onkolodzy doskonale to wiedzą i liczą się z powikłaniami związanymi także z układem krążenia. Osoby, której leczyły się kardiologicznie, ale często mają też niezdiagnozowane wcześniej nieprawidłowości, powinny być więc traktowane w szczególny sposób, bo dodatkowe obciążenie leczeniem onkologicznym
osłabionego układu krążenia może wpływać na ostateczne rokowania. Stąd między innymi pomysł na sprawdzenie
jak często zdarzają się takie sytuacje.
Badaniami zostanie objęta grupa co najmniej półtora tysiąca pacjentów, u których zdiagnozowano najczęściej występujące w Polsce nowotwory
płuca, piersi, jelita grubego i prostaty. W efekcie ma powstać specjalny rejestr tzw. CONNECT-POL, który pokaże jak często występują one równolegle z chorobami układu krążenia.
Wnioski mają pomóc w zwiększeniu bezpieczeństwa leczenia onkologicznego. Tak, aby zminimalizować powikłania kardiologiczne. Choć dbałość o to nie jest nowością. Na przykład na rzeszowskiej radioterapii od kilku lat stosuje się tzw. technikę bramkowania. Ważne, żeby w przypadku chorób kardiologicznych wiedzieć o takim obciążeniu przed rozpoczęciem leczenia onkologicznego.