Przygotowania do powstańczej sesji zdjęciowej trwały kilka tygodni i przerodziły się w żywą lekcję historii. Trzeba było uszyć lub wypożyczyć stroje z epoki i ekwipunek. Dla pracowników Centrum Kultury i Sportu w Cieszanowie oraz gości zaproszonych
do projektu inscenizacje z lat 1863-64, czyli polskiego powstania narodowego przeciwko Imperium Rosyjskiemu okazały się wielką przygodą.
W role powstańców, ich rodzin i społeczeństwa polskiego wcielają się mieszkańcy gminy Cieszanów, na przykład dyrektorka miejscowego centrum kultury, w roli kobiety żegnającej powstańca. Dla mieszkańców tej gminy inscenizacje i sesja fotograficzna ku czci powstańców mają podstawy historyczne.
Historyk i regionalista Tomasz Róg przypomina, że Cieszanów odegrał rolę jako zaplecze dla Powstania Styczniowego, mimo że leżał w Galicji, czyli zaborze austriackim, a powstanie rozgrywało się na terenie Królestwa Polskiego, w zaborze rosyjskim. Jak dodaje historyk, trafiło do niego w sumie 130 rannych powstańców, m.in. z dwóch bitew, jakie rozegrały się w pobliskiej Kobylance, 1 i 6 maja 1863 roku. Do dziś stoi tu pomnik powstańców styczniowych.
Co roku do tego miejsca prowadził rajd patriotyczny Gloria Victis. Niestety tym razem przez pandemię nie doszedł do skutku. Dlatego powstała
alternatywna akcja "Żywe obrazy".