• Wyślij znajomemu
    zamknij [x]

    Wiadomość została wysłana.

     
    • *
    • *
    •  
    • Pola oznaczone * są wymagane.
  • Wersja do druku
  • -AA+A

Białoruś: migranci wracają do swojego kraju?

18:14, 23.11.2021
  ET;   PAP, fot. PAP/ ITAR-TASS
Białoruś: migranci wracają do swojego kraju?

Białoruś: migranci wracają do swojego kraju?, fot. PAP/ ITAR-TASS
Białoruś: migranci wracają do swojego kraju?, fot. PAP/ ITAR-TASS

Podziel się:   Więcej
„Osoby te odleciały w trybie indywidualnym, a struktury MSW pomogły im w przygotowaniu dokumentów i przejściu przez granicę. Dzisiaj jeszcze grupa zagranicznych obywateli znajduje się na lotnisku w Mińsku i oczekuje na powrót do krajów swojego obywatelstwa” - powiedział przedstawiciel MSW, cytowany przez agencję Interfax.by. 

Wskazał również, że władze współpracują z Biurem Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców (UNHCR) i Międzynarodową Organizacją ds. Migracji (IOM), by podjąć działania na rzecz powrotu do krajów pochodzenia chętnych migrantów, znajdujących się na granicy białorusko-polskiej. Przedstawiciel MSW powiedział również, że „szukane są rozwiązania uregulowania statusu prawnego, możliwego wjazdu do tych krajów trzecich, które zechcą ich przyjąć”. 

UE uważa kryzys migracyjny na granicach Białorusi z krajami UE, w tym Polski, za „zorganizowany sztucznie przez reżim Alaksandra Łukaszenki”. 

Migranci w ostatnich miesiącach masowo przybywali do Mińska drogą lotniczą, a następnie podejmowali próby nielegalnego przekroczenia granicy z Polską, Litwą i Łotwą. 

W poniedziałek rzecznik unijnej dyplomacji mówił, że UE podjęła „techniczne kontakty” z Mińskiem w celu umożliwienia repatriacji migrantów z Białorusi do ich krajów. 

Białoruskie władze podawały, że w centrum logistycznym w Bruzgach przy granicy z Polską przebywa obecnie ok. 2 tys. migrantów. Oprócz tego wielu migrantów wciąż znajduje się w Mińsku i w innych częściach Białorusi. 

18 listopada rzeczniczka Alaksandra Łukaszenki mówiła, że w kraju jest w sumie ok. 7 tys. migrantów. Liczba ta może jednak być większa.
źródło: PAP, fot. PAP/ 	ITAR-TASS