Przyszło potwierdzenie i Natalia wystąpi w internetowej telewizji w programie kulinarnym. Jest tylko jeden warunek. Uczestniczki muszą przełamać stereotyp zapuszczonej kury domowej. Jak to zrobić? Natalia ma już pewien pomysł.
– Chciałem, żebyście spróbowali mojej potrawy. Oto „ostatnia szansa” – co znajdę w lodówce, to mieszam. – Na plebanię trafia wuj Marek, krewny Nocula i ku zaskoczeniu Natalii, obejmuje dowodzenie w kuchni.
Basia nie ma co na siebie włożyć. Całą noc nie spała. A to wszystko przez pracownicę w firmie odpowiedzialną za wizerunek, która uważa, że Noculowa wygląda za szaro. Basia liczy na wsparcie męża, ale… ten żyje we własnym świecie. A w nim najważniejsze jest pokonać Dziubaka w nowej grze planszowej.
– Nie przejmuj się Maniuś, wszystko się jakoś ułoży – mówi Przemek. – A daj spokój, głupio mi po prostu i tyle – odpowiada Marian, który czuje się źle z faktem, że podczas zwiedzania muzeum uruchomił alarm i zatrzymała go ochrona. Żeby jeszcze bardziej rozładować atmosferę, Gibalski opowiada Marczakowi kawał...