Kazimierz Dejmek był jednym z najwybitniejszych reżyserów teatralnych w Polsce. Jest kojarzony przede wszystkim z jedną sztuką – „Dziadami”. Jego inscenizacja dramatu Mickiewicza stała się symbolem wydarzeń Marca ’68 r. i oporu wobec komunistycznej władzy. 17 maja br. przypadła setna rocznica urodzin Kazimierza Dejmka.
Teatr Telewizji od 6 maja zaprasza na premierowe spektakle w nowej oprawie graficznej. Po kilkudziesięciu latach logo i czołówka otrzymują odświeżoną formę, a godzina emisji premier zostaje przesunięta na 20:30. W maju czekają na widzów TVP1 aż 4 premiery spektakli!
„Być może powinna to być lektura obowiązkowa, szczególnie że ta historia jest zapisana z prostotą, bolesnymi szczegółami, realizmem, z godnością i dumą z zachowanego człowieczeństwa w tej trudnej sytuacji” – mówi Krystyna Janda w rozmowie o książce i przedstawieniu „Zapiski z wygnania”. Telewizyjna realizacja spektaklu Teatru Polonia w reżyserii Magdy Umer, będąca adaptacją autobiografii Sabiny Baral, miała premierę w Teatrze Telewizji 6 maja i jest dostępna w TVP VOD.
Kapitan milicji prowadzi śledztwo w sprawie zamordowania w hurtowni sekretarza Rady Zakładowej.
Akcja opisanych w sztuce wydarzeń rozgrywa się współcześnie (lata siedemdziesiąte) w Warszawie, w środowisku ludzi zajmujących się robieniem nielegalnych interesów. Popełnione morderstwo wykryte zostaje dzięki szybkiej i ofiarnej akcji ówczesnej milicji.
Matka i córka prowadzą pensjonat w portowym mieście gdzieś w Anglii. Co jakiś czas któryś z gości ulega śmiertelnemu wypadkowi. Czy inspektorowi policji uda się rozwiązać zagadkę?
Bogaty przemysłowiec Martin Antofagasta dostaje listy z pogróżkami. Przerażony wynajmuje prywatnego detektywa. Strzegą go również dwaj policjanci. Czy uda się go ochronić? I czy tajemnica wyjdzie na jaw?
Philip Reynolds (w tej roli Janusz Bylczyński), właściciel motelu i stacji benzynowej, ginie tragicznie pod kołami samochodu. Nic nie wskazuje na to by był to nieszczęśliwy wypadek. Śledztwo w sprawie morderstwa prowadzi inspektor Stark (Arkadiusz Bazak).
Akcja „Powiem wam, jak zginął” rozgrywa się w starej rodowej posiadłości Sary (Roma Gąsiorowska) i Iana Drummondów (Rafał Gąsowski) w Anglii. (Fot. Władysław Kompała/ TVP)
Sara (Roma Gąsiorowska) jest znaną aktorką. (Fot. Władysław Kompała/ TVP)
W postać Sary wcieliła się Roma Gąsiorowska. (Fot. Władysław Kompała/ TVP)
Joe Alex (Grzegorz Małecki), przyjaciel z młodości Iana, ma rozwikłać sprawę anonimowych gróźb wysyłanych do Drummonda. (Fot. Władysław Kompała/ TVP)
Joe Alex (Grzegorz Małecki) i Beniamin Parker (Sebastian Stankiewicz), przyjaciel z czasów wojny, a obecnie inspektorem policji, będą rozwiązywać sprawę tajemniczego morderstwa Iana. (Fot. Władysław Kompała/ TVP)
To opowieść matki o żałobie, walce o sprawiedliwość i samą siebie. To także historia o marzeniach i ideałach młodości, których nie udaje nam się zrealizować. Agnieszka Przepiórska za rolę Barbary Sadowskiej otrzymała Nagrodę im. Aleksandra Zelwerowicza.
Z perspektywy minionego życia zobaczymy portret kobiety, której niespełnione ambicje artystyczne, zawiedzione uczucia i despotyczna natura w połączeniu z ogromną wrażliwością, przypływami egzaltacji i czułości przełożyły się na klęskę relacji z własnym mężem i dziećmi.
Tytułowym człowiekiem bez twarzy jest bohater tej czarnej komedii Rafał, który zdaje się wyznawać w życiu jedną zasadę spełnia oczekiwania innych wobec swojej osoby i oszukuje wszystkich dokoła. Uwodzi pracownicę banku, w którym pragnie zaciągnąć duży kredyt dla swej firmy, tylko dlatego, że wyczuwa, że ta tego pragnie. Oszukuje żonę, a gdy ta odkrywa jego zdradę stara się ratować swe małżeństwo tylko dlatego, że tak wypada.
Poproszony o pomoc przez Scotland Yard, Alex angażuje się w sprawę anonimowych gróźb wysyłanych do jego przyjaciela, znanego chemika. Gróźb, jak się okazuje, śmiertelnie poważnych. Alex musi rozwikłać niezwykle skomplikowaną intrygę.
Bohaterem tej groteskowej opowieści jest pisarz, który w imię wolności artystycznej odmawia uczestniczenia w otaczających go układach i uznany zostaje w związku z tym przez najbliższe i dalsze otoczenie za wariata. Sam przyjmuje bez sprzeciwu tę rolę, postanawia być psem i trafia na leczenie psychiatryczne.
W interpretacji Klaty dramat Przybyszewskiej zyskał formę ostrej groteski czy wprost paszkwilu na rewolucję i rewolucjonistów nie tylko z okresu rewolucji francuskiej. Reżyser pokazuje, jak wzniosłe ideały wolności, równości i braterstwa zmieniają się z bezwzględnej rywalizacji politycznej we własną karykaturę.