Rozrywka

Mobbing to nie tylko krzyk – psycholog radzi, jak dbać o siebie w miejscu pracy

Mobbing może dotknąć każdego z nas. Fot.
Mobbing może dotknąć każdego z nas. Fot. Shttestock/NDAB Creativity
podpis źródła zdjęcia

Kiedy Heinz Leymann (szwedzki psycholog i psychiatra) w latach 80. prowadził swoje pionierskie badania na pielęgniarkach, które popełniły lub usiłowały popełnić samobójstwo, nie przypuszczał, że stworzone przez niego pojęcie „mobbingu” będzie tylko zyskiwało na popularności w ciągu kolejnych 40 lat.

Chociaż dziś praktycznie każdy z nas zetknął się z tym słowem, ostateczne wyjaśnienie, czym tak naprawdę jest mobbing, pozostaje nieoczywiste. Z tego powodu tym trudniej się przed nim obronić, a spotkać może on przedstawicieli wszystkich grup zawodowych.


Leymann kontynuował swoje badania, przeprowadzając 300 wywiadów, w których pytał o konkretne zachowania w miejscu pracy i ich wpływ na pytanych pracowników. Dzięki temu udało mu się stworzyć Leymann Inventory of Psychological Terror, w którym wymienił 45 zachowań, które można uznać za mobbing. Co ważne, naukowiec widział w tych zachowaniach podobieństwo do prześladowania uczniów w szkole i dzieląc zachowania na kategorie, używał słowa „gnębienie” – bullying. Ostatecznie stworzył 6 typów gnębienia z poszczególnymi zachowaniami, które wchodzą w skład mobbingu: gnębienie w komunikacji, w kontaktach społecznych, zgnębienie emocjonalne, pognębienie godności, jakości życia i zdrowia. W poszczególne kategorie wchodzą takie zachowania jak bycie krytykowanym przy całym zespole, imitowanie głosu pracownika celem ośmieszenia go czy przyznawanie pracownikowi ośmieszających go zadań.


W polskim prawie mobbing jest ujęty w Kodeksie pracy, który wprowadza jego definicję zgodnie z art. 943 § 2: Mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników.


Oba źródła kładą nacisk na powtarzalność zachowań nieakceptowanych społecznie w miejscu pracy. Leymann podkreślał, że wystarczy już jedno z 45 zachowań, powtarzane w ciągu roku, by można było mówić o mobbingu i by odczuwalne stały się jego konsekwencje. Wśród nich wymienił obniżenie samooceny, stany lękowe i depresyjne, zespół stresu pourazowego czy myśli i zamiary samobójcze.

Zadaj sobie te pytania

Ponieważ mobbing jest zjawiskiem nieostrym i obejmować może wiele zachowań, nie jest łatwo się przed nim bronić. Pierwszym krokiem jest spojrzenie na siebie i zadanie sobie pytań o to:

– czy i jak zmieniło się moje postrzeganie miejsca pracy na przestrzeni czasu?

– w jaki sposób reaguję na myśl o powrocie do pracy (po weekendzie lub urlopie)?

– czy w swoim miejscu pracy mam możliwość rozwoju?

– czy doświadczam objawów ze strony ciała (bóle głowy, żołądka, mięśni) w pracy lub na myśl o powrocie do niej?

– czy moja efektywność w miejscu pracy spadła w ostatnim czasie, a jeżeli tak, to co jest tego przyczyną?

– w jaki sposób rozwiązywane są w pracy sytuacje trudne?

– czy zdarza mi się myśleć o rezygnacji z pracy i co jest tego przyczyną?

– czy zdarzyły się w pracy sytuacje dla mnie tak trudne, że ciężko mi było opowiedzieć o nich nawet najbliższym?

– czy moje otoczenie zauważa zmianę mojego sposobu funkcjonowania w ostatnim czasie i czy może mieć to związek z moją pracą?

Jeżeli wśród odpowiedzi na te pytania pojawiają się takie, które świadczą o tym, że nie czuję się dobrze w swojej pracy, należy przyjrzeć się temu, czyje i jakie zachowania są tego przyczyną. Warto pamiętać, że współcześnie mobbing to nie tylko krzyczenie na pracowników przy całym zespole. To również nieregulaminowe dzwonienie do pracowników, wysyłanie im niestosownych e-maili, budowanie atmosfery napięcia w zespole (np. poprzez snucie wizji redukcji etatów) czy plotkowanie lub obmawianie współpracowników. Należy także dodać, że mobberem niekoniecznie musi być szef. Może to być także koleżanka lub kolega z pracy, a także więcej niż jedna osoba.


W momencie, gdy zaobserwujemy powtarzalne zachowania, które nas krzywdzą w pracy, warto podjąć konkretne działania. Zmiana miejsca pracy wydaje się oczywistym rozwiązaniem, jednak nie każdy ma taką możliwość. Przede wszystkim należy o mobbingu mówić. Przemoc karmi się milczeniem, a kiedy zostaje nagłośniona, przewaga mobbera maleje. Warto więc o swoich trudnościach opowiedzieć zaufanym osobom, a w miejscu pracy tym osobom, które mogą mieć na mobbera wpływ. Nie zawsze musi to być ktoś wyższy stanowiskiem, może to być również dział HR – warto poszukać ludzi, którzy będą nas wspierać. Jeżeli zachowanie mobbera nie ulegnie zmianie, istnieje możliwość starania się o odszkodowanie za uszczerbek na zdrowiu psychicznym lub fizycznym na drodze sądowej. W polskim prawie konieczność udowodnienia mobbingu spoczywa jednak na pokrzywdzonym.


Wreszcie solidnym oparciem będą relacje i aktywności poza pracą. Przemoc izoluje, wobec czego warto inwestować w swoje relacje rodzinne, koleżeńskie oraz w hobby. Dobrym wsparciem może być również praca z ciałem ukierunkowana na rozładowanie napięcia (np. medytacja lub praktyka jogi). Przede wszystkim należy jednak reagować na przemoc w miejscu pracy i dotyczy to nie tylko pokrzywdzonych, ale również świadków.


Aleksandra Plewka

Więcej na ten temat