Kultura

To on stworzył Bonda. Inspirował się losami polskiej agentki?

Na zdjęciu Ian Fleming (fot. Express/Getty Images)
podpis źródła zdjęcia

Minęło już ponad 80 lat odkąd świat zobaczył pierwszą książkę z kultowej serii o przygodach najsłynniejszego agenta świata. Jamesa Bonda znamy wszyscy, ale nie każdy wie, że jedna z kobiet agenta 007 miała najprawdopodobniej swój żeński pierwowzór w postaci polskiej hrabianki Katarzyny Skarbek. Rodowita warszawianka była jednym z najlepszych asów brytyjskiego wywiadu podczas II wojny światowej. Tej szpiegowskiej historii możecie nie znać.

Tekst przypominamy z okazji 125. rocznicy urodzin Iana Fleminga.


Niezwykła historia Katarzyny Skarbek nie jest powszechnie znana w Polsce, ale wśród osób, które wiedzą, że Druga Rzeczpospolita wychowała jedną z najlepszych agentek w historii służb specjalnych, panuje przekonanie, iż piękna hrabianka była pierwowzorem i inspiracją dla postaci Vesper Lynd z pierwszej części przygód Bonda pt. „Casino Royale”..

To dlatego, że jej oszałamiająca uroda i karkołomne dokonania – według doniesień niektórych historyków – zrobiły wielkie wrażenie na Ianie Flemingu, który podobno nawiązał romans z arystokratką. Zresztą nie tylko jemu zawróciła w głowie piękna szlachcianka (w 1930 roku brała udział w konkursie Miss Polonia). Zakochał się w niej również Arkady Fiedler.


ZOBACZ: „Wojna - moja miłość” w TVP VOD. Prawdziwa historia Katarzyny Skarbek

Katarzyna Skarbek. „To była najodważniejsza osoba, którą znałem”

Po wybuchu wojny Katarzyna Skarbek przedostała się do Anglii i wstąpiła do brytyjskich służb specjalnych. Ludzi z wywiadu znała jeszcze sprzed czasów wojny dzięki kontaktom w MSZ i swojemu byłemu mężowi, pisarzowi Jerzemu Giżyckiemu, który pracował jako dyplomata w Kenii.

Przeszła specjalistyczne szkolenie bojowe. Nauczono ją walczyć nożem, posługiwać się bronią palną, materiałami wybuchowymi, obsługiwać radiotelegraf, ukrywać się oraz zmieniać wygląd zewnętrzny. Przetestowano również jej odporność na stres w sytuacjach ryzykownych i okazało się, że nie ma sobie równych.

,,

Była to najodważniejsza osoba, jaką znałem, i jedyna kobieta, która odczuwała tęsknotę za niebezpieczeństwem


– mówił później brytyjski dyplomata Owen O’Malley, który widział Skarbek w akcji, kiedy do 1941 roku był ambasadorem Wielkiej Brytanii na Węgrzech.

Angielska pisarz o Katarzynie Skarbek. „To mogło zmienić losy wojny”

Polka przeszła do legendy, ponieważ potrafiła znaleźć wyjście nawet z niezwykle niebezpiecznych sytuacji. Tak było, kiedy m.in. została aresztowana w Budapeszcie. Przesłuchiwano ją przez wiele godzin, a gdy na chwilę spuszczono z niej wzrok – bardzo mocno ugryzła się w wargi. Gdy wrócono do rozmowy, zaczęła mocno kaszleć i wypluwać krew. Zabrano ją do lekarza, a rentgen wykazał cienie (w rzeczywistości powstały, bo przed wojną poważnie zatruła się spalinami), co spowodowało, że Niemcy zwolnili ją z obawy przed zarażeniem się gruźlicą i to uratowało jej życie.
 
W 1941 roku zdobyła niezwykle cenne informacje ws. inwazji III Rzeszy na ZSRR. „Przenosiła informacje przez granicę dla Brytyjczyków, przywoziła też mikrofilmy przechwycone przez polski ruch oporu. Jeden z nich mógł zmienić bieg wojny. Był dowodem na operację »Barbarossa«” – czytamy w książce Claire Mulley, która napisała biografię Polki.

Niezwykła historia Iana Fleminga. Tego nie wiesz o autorze Bonda

Agentem był również przyszły autor książek o przygodach Jamesa Bonda, Ian Fleming, ale znajomość i romans z Katarzyną Skarbek nawiązał prawdopodobnie już po wojnie. Historia, którą opowiedziała mu wówczas ulubienica samego Winstona Churchilla, odznaczona przez słynnego premiera za zasługi podczas wojny Orderem Imperium Brytyjskiego, zainspirowała pisarza. To ona – według niektórych historyków – oraz oczywiście osobiste doświadczenia stały się później kanwą jego powieści, które przyniosły mu olbrzymią popularność i majątek.

Zarobione pieniądze przeznaczył m.in. na zakup willi na Jamajce. Nazwał ją „GoldenEye”. To budzi skojarzenia z siedemnastym filmem z serii Jamesa Bonda, ale w rzeczywistości nazwa wcale nie miała początku w żadnej z powieści Anglika. Fleming inspirował się – przy nadawaniu miana swojej okazałej posiadłości – prawdziwą operacją brytyjskich sił specjalnych, którą królewski wywiad prowadził podczas II wojny światowej w Hiszpanii. Miała ona na celu zabezpieczenie Gibraltaru w przypadku włączenia się reżimu Franco do działań zbrojnych przeciw aliantom.


Jako oficer wywiadu marynarki wojennej pisarz był również autorem projektu operacji „Ruthless”, mającej na celu przechwycenie kodów do legendarnej Enigmy. Karkołomny plan przypominał późniejsze przygody jego powieściowego bohatera. Zakładano bowiem, że w nocy nastąpi wyreżyserowana katastrofa samolotu z przebranymi komandosami na pokładzie. Mieli oni lecieć zdobycznym bombowcem Luftwaffe, aby na pomoc ruszyła im niemiecka łódź ratownicza wyławiająca lotników na kanale La Manche. Po przejęciu ich na pokład żołnierze powinni obezwładnić załogę, a następnie uciec z tablicami deszyfrującymi.

Dowództwo plan oceniło jako „pomysłowy” i wydało zgodę na jego realizację. Fleming skompletował załogę, a lotnictwo dostarczyło mu zdobyczny samolot Henkel He 111 oraz niemieckie mundury. Komandosi byli już w Dover, kiedy akcja została odwołana, ponieważ… okazało się, że niemieckie łodzie ratunkowe nie pływają w nocy. Bletchley Park obawiało się również, że żołnierze mogą zginąć w wyniku katastrofy.

Ian Fleming i tajne „Commando 30”. Kim był prawdziwy Bond?

Fleming był pomysłodawcą powołania i działania słynnego oddziału „Commando 30”. Tajna jednostka, złożona wyłącznie z najlepszych specjalistów i doskonale przeszkolonych komandosów, prowadziła sekretne operacje za linią wroga. Musieli umieć oni podkładać i rozbrajać ładunki wybuchowe, poszukiwać i rozpoznawać dokumenty nieprzyjaciela, włamywać się do sejfów, przesłuchiwać jeńców, znać techniki ucieczki oraz skakać ze spadochronem pod osłoną nocy w niesprzyjających warunkach. „Techniczna” część jednostki, składającej się pod koniec wojny z około 200 osób, znała budowę niemieckich min, torped, hydrofonów, sonarów, U-Bootów, strukturę oraz działalność wrogich sił zbrojnych i służb wywiadowczych. Biegle posługiwali się językiem niemieckim bądź włoskim oraz byli doskonałymi pływakami.



Historia jednostki owiana jest legendami, które opowiadają m.in., jak siedmiu żołnierzy (po wcześniejszej nieudanej próbie zajęcia kwatery Francuskiej Marynarki Wojennej znajdującej się pod kontrolą marionetkowego rządu Vichy) zdobyło budynek Włoskiej Komisji Rozejmowej na obszarze wroga i uciekło z cennymi dokumentami. Później żołnierze ci zdobyli we Francji (tuż po rozpoczęciu D-day) dokumenty dotyczące najnowszych niemieckich urządzeń i mapy wszystkich istniejących i planowanych stacji radarowych. Powszechnie znane są jedynie nieliczne sukcesy oddziału, ponieważ większość z dokumentów dotyczących owej jednostki pozostaje nadal tajna.

Pisarz znał je jednak z pierwszej ręki, a losy i dokonania komandosów stały się dla Anglika inspiracją do napisania słynnych powieści. Za pierwowzór Bonda posłużył mu najprawdopodobniej jeden z członków jednostki – porucznik Patrick Dalzel-Job z Royal Navy, który po lądowaniu we Francji prowadził operacje na obszarach okupowanych przez Niemców. Fleming po latach powiedział mu, że na nim wzorował postać agenta 007. Żołnierz ten przyznał jednak, że książki o Bondzie „nigdy żadnej nie przeczytał”, że kocha tylko jedną kobietę oraz nie lubi alkoholu. Zauważył również, że po wojnie wiedzie spokojne życie i zachowuje się inaczej niż powieściowy bohater.

Złączenie losów byłego podkomendnego z losami Katarzyny Skarbek i przeobrażenie ich we wspólną opowieść w książce

„Casino Royale” przyniosło Flemingowi wielką sławę. Napisał po niej jeszcze 11 kolejnych części i 9 opowiadań. Płodną karierę przerwała nieoczekiwana śmierć. Autor Bonda zmarł, mając zaledwie 56 lat, 12 sierpnia 1964 roku. Polka, pierwowzór Vesper Lynd, została zamordowana 15 czerwca 1952 r. przez obłąkańczo zakochanego w niej mężczyznę, którego szybko ujęto i skazano na śmierć. Patrick Dalzel-Job zmarł w 2003 r. w wieku 90 lat.

RS

Więcej na ten temat