Rozchwytywana przez reżyserów, uwielbiana przez aktorów, podziwiana przez projektantów mody, a – jako księżna – także przez swoich poddanych. Amerykańską zdobywczynię Oscara okrzyknięto jedną z najpiękniejszych kobiet oraz najzdolniejszych gwiazd kina wszech czasów. Grace Kelly wiodła unikatowe życie, jednak tak naprawdę nie było ono usłane różami, gwiazda głęboko cierpiała i niestety, równie nieszczęśliwie odeszła. Od tragedii mija właśnie 40 lat.
Niespełnione oczekiwania rodziców
Grace Kelly od dziecka budziła rozczarowanie wśród członków swojej rodziny, utalentowanych sportowców o irlandzkich korzeniach. John Kelly był trzykrotnym mistrzem olimpijskim wioślarstwa, a matka Margaret poza modelingiem uprawiała pływanie. Ojciec nie wierzył, że córka osiągnie jakikolwiek sukces, tłumacząc to brakiem odpowiednich predyspozycji – wątłą budową ciała, jak i podatnością dziewczynki na choroby. Mimo to, uparcie wyznaczał kierunki, którymi Grace powinna podążać w życiu, a gdy córka wykazywała odmienne zainteresowania, nigdy nie krył rozgoryczenia.
Od dziecka wiedziała, czego chce
John i Margaret mieli czworo dzieci i choć między pociechami nie było dużej różnicy wieku, Grace nie znalazła zrozumienia nawet u rodzeństwa. Była zafascynowana sztuką i lubiła bawić się w teatr – chętnie urządzała przedstawienia, podczas których podkładała głosy maskotkom. Zamiłowania artystyczne wszczepił w Grace jej wuj – George Kelly, dramaturg i laureat Nagrody Pulitzera za rok 1926. I to właśnie odegranie sceny z jego sztuki otworzyło przed dziewczyną możliwość pobierania dalszych nauk z dziedziny aktorstwa.Uporczywie podążała za marzeniami
Grace Kelly przyszła na świat 12 listopada 1929 roku w Filadelfii w stanie Pensylwania. Gdy postanowiła wyjechać do Nowego Jorku, by stać się gwiazdą Hollywood, rodzina oczywiście była temu przeciwna. Grace dopięła jednak swego i wbrew woli rodziców podążyła za marzeniem, którym od zawsze była kariera aktorska.
Bo uroda to nie wszystko
Droga Grace Kelly do sławy była nie tyle co trudna, ale i wyboista. Przyszła aktorka nie mogła liczyć ani na wsparcie rodziny, ani łut szczęścia. Początkowo dorabiała jako fotomodelka, reklamując produkty kosmetyczne i środki owadobójcze. Przy okazji, przeszkodą w realizacji kariery kinowej okazał się jej wzrost, na co nie miała już zupełnie żadnego wpływu. Choć przyciągała uwagę naturalnym pięknem, na ekranie źle wyglądało to, że znacznie przewyższała kolegów z planu. W końcu jednak los się do niej uśmiechnął.Cierpliwość i ciężka praca… popłaca!
Grace przystawała na niezbyt ambitne propozycje, jednak każdej roli poświęcała się bez reszty. Była bardzo zdeterminowana, by spełnić swój amerykański sen. Zanim zadebiutowała na Broadwayu rolą w sztuce „Ojciec” Strindberga, pojawiła się na okładce magazynu „Cosmopolitan”. Grace Kelly i jej niebanalna uroda skupiała na sobie spojrzenia coraz szerszej publiki. Wówczas godna podziwu zawziętość oraz artystyczne zacięcie kamuflujące się pod maską skromnej dziewczyny, w końcu eksplodowało. Z czasem zaczęto ją angażować do filmów pełnometrażowych z gwiazdorską obsadą.,,Inne kobiety patrzyły na mnie jak na rywala. I bardzo mnie to bolało.
Droga na szczyt
Po zagraniu epizodu w kryminale „Czternaście godzin” Hathawaya w 1951 roku, Grace wspięła się na szczyt w zawrotnym tempie. Zaledwie rok później dostała pierwszą ważną rolę u boku Garry’ego Coopera w westernie „W samo południe”. Wtedy też mogła cieszyć się mianem najbardziej obiecującej aktorki Ameryki, ale wcale nie zamierzała spoczywać przez to na laurach.
Podziwiana przez wszystkich, tylko nie najbliższych
W 1954 roku za rolę w filmie „Mogamboo” zdobyła Złoty Glob oraz nominację do Oscara, którego w końcu dostała w kolejnym roku za „Dziewczynę z prowincji”. Kobieta otrzymała wówczas tytuł najlepszej aktorki w Stanach Zjednoczonych i choć spotkało się to z ogromnym zdziwieniem rodziców, John Kelly nigdy nie pogratulował córce sukcesu.Czynny udział rodziców w życiu Grace
Ojciec Grace nie potrafił obdarzyć córki miłością ani wsparciem. W końcu niedoceniona kobieta zaczęła szukać aprobaty w oczach nie jednego, lecz wielu mężczyzn. Wśród jej kochanków znaleźli się koledzy z planu, znajomi ojca, a nawet takie osobistości jak Frank Sinatra czy sam prezydent John F. Kennedy. Często wdawała się w romanse z mężczyznami nie tylko dużo starszymi od niej, ale także już żonatymi. Wyglądało na to, że wdziękom kobiety naprawdę ciężko było się oprzeć. Wytwórnia Grace Kelly z obawy o jej wizerunek konsekwentnie tuszowała liczne plotki, które swoją drogą rozgłaszał nikt inny, jak matka gwiazdy Hollywood.,,Lubię starszych [mężczyzn]. Wiedzą więcej ode mnie i to mnie pociąga.

Jak książę poznał księżną
W latach 50. Grace Kelly była jedną z najbardziej uznanych gwiazd filmowych świata. Zagrała m.in. w trzech filmach u legendarnego Alfreda Hitchcocka: „Okno na podwórze”, „M jak morderstwo” oraz „Złodziej w hotelu” i to właśnie jej powierzono reprezentację Ameryki na Festiwalu Filmowym w Cannes w 1955 roku. Podczas zdjęć do ostatniej z tych produkcji na Lazurowym Wybrzeżu poznała przyszłego męża. Podobno między Grace Kelly a księciem Monako zaiskrzyło od razu i niewinna znajomość niedługo potem przerodziła się w związek, który zakończyła dopiero śmierć hollywoodzkiej gwiazdy.,,Jako kobietę niezamężną uważano mnie za niebezpieczeństwo.
Poświęcenie w imię miłości
Jak można się domyślać, pierwszorzędnym przeciwnikiem związku Kelly okazał się jej ojciec. Mężczyzna dowiedział się, że aby córka mogła otrzymać tytuł księżnej jej rodzina musi zapłacić posag w wysokości 2 milionów dolarów. Miłość Grace do Rainiera III była tak silna, że podobno nie miała problemu, by w połowie wyręczyć w tym rodziców. Jednak to nie koniec wyrzeczeń, na które się zgodziła. Dla związku z księciem poddała się testom na płodność, zrzekła się obywatelstwa amerykańskiego i w końcu – zrezygnowała z kariery aktorki, na którą pracowała całe dotychczasowe życie.
Perspektywa życia jak z bajki
W końcu nadszedł dzień, o którym mogłaby pomarzyć każda młoda dama – ślub z księciem. Przypieczętowanie związku Grace i Rainiera III miało miejsce w Katedrze świętego Mikołaja w Monako wiosną 1956 roku. Była to pierwsza taka ceremonia w historii transmitowana na żywo przez wszystkie stacje telewizyjne. Młodą parę oglądało wówczas ponad 30 milionów widzów!Bliscy wciąż byli jej obcy
Ludność Monako pokochała Grace Kelly nie tylko za szykowny styl i talent, ale również za dobre serce. Księżna angażowała się w liczne akcje charytatywne, jak również promowała lokalnych artystów. Pomimo otrzymanego tytułu i sławy, nie wywyższała się i była chętna do rozmowy z każdym, kto się do niej zwrócił. Dopóki potomstwo księżnej i księcia Monako nie przyszło na świat, Grace całkowicie poświęcała się działalnościom dobroczynnym. Za aktorstwem zatęskniła szczególnie, gdy dowiedziała się o zdradach małżonka, jednak ze względu na dzieci pozostawała w nieszczęśliwym związku i zgodnie z obietnicą, nie powróciła już do największej z życiowych pasji.