Międzynarodowy Dzień LEGO, który każdego roku jest obchodzony 28 stycznia, ustanowiono na pamiątkę dnia, kiedy słynne klocki zostały opatentowane przez ich duńskiego producenta. Miało to miejsce dokładnie w roku 1954, ale historia zabawek zaczęła się jeszcze wcześniej.

,,Mój pierwszy wkład w firmę – nie żebym był z tego dumny – miał miejsce, gdy mój brat Karl Georg i ja zapaliliśmy podgrzewacz kleju. Niestety niektóre wióry zapaliły się i cały budynek spłonął do ziemi
„Leg godt”, czyli „baw się dobrze”
Nieszczęście nie załamało Christiansena, człowieka niezwykle ambitnego i pracowitego. Przyszły producent LEGO odbudował dobytek oraz – dzięki zdobytej wcześniej reputacji – ponownie rozwinął swoje niewielkie przedsiębiorstwo. Niestety we wczesnych latach trzydziestych firma ucierpiała z powodu nadejścia wielkiego kryzysu w Danii. Ceny produktów rolnych zaczęły spadać, a wraz z obniżkami ubożeli również jego klienci, których coraz rzadziej było stać na kupno nowych przedmiotów.„Spojrzał na mnie: Godtfred, czy nie wiesz, że to jest złe?”
Koncentracja działalności na produktach dla dzieci nie przynosiła Christiansenowi początkowo dużych zysków, choć nie były one również skromne – mógł zatrudnić nawet kilka osób. Zabawki robiono z drewna brzozowego, które suszono przez dwa lata, a następnie wypalano w piecu przez trzy tygodnie.,,Spojrzał na mnie: «Godtfred, czy nie wiesz, że to jest złe? Chcę, żebyś pojechał na stację i przyniósł z powrotem te pudła. Rozpakuj je i nałóż na kaczki kolejną warstwę lakieru. Potem je przepakuj i zabierz z powrotem na stację. Nie pójdziesz spać, dopóki praca nie zostanie wykonana – i nie otrzymasz pomocy. Wszystko zrobisz sam». Nie było kłótni z tatą. I to była dla mnie lekcja, co oznacza jakość
„Naszą ideą jest przygotowanie dziecka do życia, odwoływanie się do jego wyobraźni”
Firma w 1942 r. musiała zmierzyć się z kolejnymi problemami, kiedy zwarcie spowodowało pożar, który doszczętnie zniszczył cały warsztat. Ta, ciągnąca się za jego małymi przedsiębiorstwami, seria nieszczęść spowodowała, że Ole chciał zrezygnować. Jednak wówczas zostawiłby również bez pracy swoich pracowników, z którymi się przyjaźnił. To zdecydowało, że spróbował kolejny raz i po raz kolejny udało mu się odtworzyć firmę.
,,Naszą ideą jest przygotowanie dziecka do życia, odwoływanie się do jego wyobraźni i rozwijanie twórczego pragnienia i radości tworzenia, które są siłą napędową każdego człowieka

Podkreślał, że „wszystkie elementy pasują do siebie, można ich używać na wiele sposobów, można je składać razem. Oznaczało to, że klocki kupione lata temu będą idealnie pasować do klocków zakupionych w przyszłości”.
Kontynuował swoją ideę również po śmierci ojca, który zmarł na zawał serca 11 marca 1958 r. Po kolejnych pożarach już jako prezes LEGO ostatecznie zrezygnował z produkcji zabawek drewnianych, z czym nie chcieli pogodzić się jego bracia. Karl Georg i Gerhardt odeszli z firmy i odsprzedali mu swoje udziały, w związku z czym został jedynym szefem rodzącego się imperium, które dziś znane jest na całym świecie i przynosi dochód w wysokości 43,3 mld rocznie.
RS
Źródła:
LEGO System in Play. LEGO history, www.lego.com.