Legendarny Janosik, który po procesie przeprowadzonym 16 marca 1713 roku został skazany na śmierć i stracony, jest słowackim bohaterem narodowym, ale w rzeczywistości daleko mu było do postaci kryształowej. Historia zbójnika znacznie różni się bowiem od powszechnie przyjmowanych za prawdziwe mitów.

„Do wszystkich prawdziwych Węgrów (…) szlachciców i nieszlachciców”
Typowy przedstawiciel i zwolennik absolutyzmu wiedeńskiego nie zdobył sympatii poddanych i wielu z nich – na wszelkie sposoby – unikało wypełniania służby i prawnych powinności wobec niego. Toteż kiedy w 1703 roku Franciszek II Rakoczy, wielki magnat węgierski i książę siedmiogrodzki, rozpoczął swoją rebelię, wielu chłopów dołączyło do jego wojsk.
Nawoływanie „do wszystkich prawdziwych Węgrów (…) szlachciców i nieszlachciców” usłyszał również 15-letni Janosik i – jak podają zachowane dokumenty – zaciągnął się do armii buntownika.
Tam właśnie, służąc jako strażnik więzienny na zamku bytyczańskim, poznał Tomasa Uhorcika, herszta zbójników. Mężczyźni zaprzyjaźnili się, a młody żołnierz często wyświadczał starszemu od siebie rabusiowi różnorakie przysługi. Kiedy jednak klęska Rakoczego zaczęła być realna, Janosik zdezerterował i wrócił do domu. Namówiono go tam na wstąpienie do armii cesarskiej, w której służył jednak bardzo krótko.

„Nie zdradzę, nie oszukam, nie opuszczę”
Tymczasem w nieznany sposób Uhorcik uciekł z więzienia i odnalazł swojego kompana. Namówił Janosika, aby przystał do jego bandy, bo – jak zeznał później przed sądem – widział w nim chęć przyłączenia się do rabusiów. Następnie niespodziewanie przywódca grupy zakochał się i ożenił z córką gospodarza z Jabłonkowa. Kierownictwo nad zbójnikami pozostawił Janosikowi.
Takiego wyboru dokonał, bo uważał przyjaciela za osobę bardzo inteligentną i odpowiednią do zajęcia jego miejsca. Treść przysięgi, jaką złożył nowy lider rabusiów, znamy dzięki zachowanym protokołom sądowym. Herszt miał powiedzieć dokładnie:
,,Przysięgam na Boga wiecznego, Trójcę Przenajświętszą, Maryję Pannę i wszystkich Świętych Bożych, że nie zdradzę, nie oszukam ani nie opuszczę towarzyszy moich ani w szczęściu, ani w nieszczęściu. Boże dopomóż mi!

Lista przestępstw Janosika
Lista przestępstw, których dokonał, jest naprawdę długa i znana z dokumentów procesowych. Ten spis streścił w akcie oskarżenia prokurator Alexander Čemický. To on wniósł zarzuty i wygłaszając swoją mowę wstępną, powiedział:
„Przez trzy lata oskarżony, zachęcony i pobudzony przez pewnego szatańskiego ducha, bez lęku i trwogi, nie zważając na boskie czy świeckie prawo, jego zakazy i grzywny, stał się przywódcą bandy rabusiów i łącząc się z przyjaciółmi rabusiów , zbójował po okolicach doliny Trenczańskiej, Nitrianskiej, Turczańskiej, Liptowskiej, Orawskiej i innych, tak i na Śląsku, w górach i lasach, po wolnych drogach królewskich i przy wodach, i bandycko-zbójniczo rabował dobrych i dzielnych ludzi, zatrzymywał kupców i innych podróżników, śmiał ich bić, wymuszać, a nawet ranić i mordować. Co więcej, nie wstydził się rabować ludzi w ciągu dnia w niektórych miasteczkach i wsiach ze swoimi bandyckimi towarzyszami, jak to było w okolicy Fačkova, gdzie napadli na pewnego księdza, a ponieważ stawiał im opór i zaczął się bronić, ranili go tak, że zmarł w wyniku tej rany. Istnieje wiele listów i pozwów przedstawionych przed sądem w sprawie podobnych jego bezbożnych czynów, które wystarczająco świadczą o jego tyranii.”

„Dla przykładu innych takich złoczyńców powieszon”
To jednak nic nie dało i Janosik ostatecznie, po zaledwie jednodniowym procesie, został skazany na karę śmierci. Przewodniczący rozprawie sędzia wydał wyrok, z którego wynika, że w jego oczach sprawa nie budziła absolutnie żadnych wątpliwości. Tak napisano w oświadczeniu końcowym:,,Ponieważ wyżej oznaczony Juraj Janosik, nie bacząc tak na przykazania Boskie, jak i na prawa ojczyste, przed dwoma laty oddał się zbójnictwu i wodzem albo hetmanem takowym się mianował, i że z tymi towarzyszami swoimi na drogach się czając, licznych ludzi z dobytku ograbiał, jako też, co się z jego własnego wyznania okazuje, jego towarzysze, kiedy i on był obecny, pana plebana z Demanicy przestrzelili i bezbożnie zamordowali, jak również i innych, co jest wyżej opisane, złych uczynków się dopuścił: dlatego za te tak bardzo złe uczynki i przekroczenia przykazań ma być na hak w lewym boku wbity i tak dla przykładu innych takich złoczyńców powieszon.
,,Oskarżony w dobrowolnym wyznaniu nie ujawnił swoich zwolenników i protektorów, nie przyznał się, gdzie przechowywał łupy z grabieży, a w swoich wyznaniach podał wiele niejasnych i mniej wiążących wiadomości. Także dlatego, że nie przyznał się do tego, o co go pytano i nie chciał odpowiedzieć na żadne z pytań, oskarżonego najpierw poddano lżejszym, a potem cięższym torturom

Narodziny legendy Janosika. „Wyzwalał z niewoli i karał butne ziemiaństwo”
Legenda Janosika zaczęła rosnąć już po jego śmierci. Idealizowano go jako „mściciela”, który „wyzwalał z niewoli i karał butne ziemiaństwo”. Następnie motyw ludowy przeniknął do literatury, a w Polsce spopularyzował go Kazimierz Przerwa-Tetmajer. Napisał on m.in. wiersz „Jak Janosik tańczył z cesarzową”.,,Akcję osadziliśmy na początku XIX wieku, kiedy tymczasem historyczny Janosik działał sto lat wcześniej. Zabieg ten pozwolił nam uniknąć ewentualnych kolizji z ludowym bohaterem Słowaków, a zarazem sprzyjał podjęciu konwencji komediowej. Umieszczenie bohatera w Polsce porozbiorowej pozwoliło na wprowadzenie dodatkowych konfliktów dramatycznych i umożliwiło wykorzystanie elementów ośmieszających austro-węgierskiego zaborcę
– wyjaśniał reżyser słynnej produkcji, którą widzowie mogą zobaczyć w TVP VOD.