Bruce'a Lee znamy przede wszystkim z filmu „Wejście smoka”, który uczynił go jedną z najbardziej rozpoznawalnych gwiazd kina. Wcześniej rozsławił swoje nazwisko jako mistrz kung-fu, z którego lekcji korzystali Steve McQueen czy Roman Polański. Nie dane mu było jednak długo świętować swojego triumfu. Zmarł 20 lipca 1973 r., mając niespełna 33 lata. W tym roku mija 50 lat od tego tragicznego dnia.