Aktualności

Najsłynniejsze zdjęcia II wojny światowej. Kto znajduje się na historycznych fotografiach?

Na fotografii pochodzącej z okresu II wojny światowej widać żołnierzy wchodzących do morza. W tle widać kłęby dymu.
Najsłynniejsze zdjęcia II wojny światowej. Sprawdź, kogo i co przedstawiają historyczne fotografie. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
podpis źródła zdjęcia

8 maja 2025 roku obchodzimy 80. rocznicę zakończenia II wojny światowej. To symboliczny dzień, w którym Europa wspomina koniec najbardziej krwawego konfliktu w dziejach ludzkości. Wojna pochłonęła ponad 70 milionów istnień i na zawsze zmieniła oblicze świata. Do dziś przypominają o niej archiwalne fotografie z pól bitewnych, ulic zniszczonych miast i frontowych okopów – pełne napięcia ujęcia żołnierzy, których codziennością były walki, strach i heroizm.

Lato 1939 r. było w Polsce i Europie wyjątkowo ciepłe i słoneczne. Wielu ludzi zdecydowało się – mimo obaw przed wybuchem wojny – wyjechać na wakacje nad morze, w Tatry czy na wieś. Nikt nie chciał rezygnować z wypoczynku. Polacy plażowali i cieszyli się zasłużonym odpoczynkiem w kurortach, ale 1 września Niemcy zdecydowały się zaatakować nasz kraj, rozpoczynając II wojnę światową.

„Złamanie szlabanu i zerwanie godła Polski”

Momentu przekroczenia polskich granic nie utrwalono – propagandowy film, podczas którego żołnierze Brygady Eberhardta łamią biało-czerwone godło z orłem na tarczy i podnoszą szlaban, nakręcono 14 września na przejściu Orłowo-Kolibki w Gdyni, po drugiej stronie sopockiego Kamiennego Potoku.

Na zdjęciu wykonanym 14 września 1939 r. Niemcy łamią polski szlaban. Autorem fotografii jest Hans Sönnke, który należał do SS-Heimwehr Danzig i policji Wolnego Miasta Gdańska. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
Na zdjęciu wykonanym 14 września 1939 r. Niemcy łamią polski szlaban. Autorem fotografii jest Hans Sönnke, który należał do SS-Heimwehr Danzig i policji Wolnego Miasta Gdańska. Fot. Wikimedia/ domena publiczna

Autorem zdjęć był Hans Sönnke, fotograf należący do jednostki złożonej z członków SS-Heimwehr Danzig i policji Wolnego Miasta Gdańska. Znalazły się one w albumie pt. „Wyzwolenie Gdańska” (niem. Befreiung Danzigs), wydanym przed końcem 1939 r. Mężczyzna przeżył wojnę, mimo że w 1942 r. został wcielony do Wehrmachtu i wysłany na front. Zmarł w 1976 r. w Lubece. Wiele z jego prac można zobaczyć dziś w muzeach poświęconych II wojnie światowej.

„Płaczący Francuz”

Niecały rok po zajęciu Polski Niemcy rozpoczęły kampanię mającą na celu zdobycie Francji – swoje zbrodnicze założenia zrealizowali w półtora miesiąca. Ofensywa rozpoczęła się 10 maja, zakończyła 25 czerwca 1940 r. Nazistowskie wojska nie dały przeciwnikom żadnych szans, mimo że francuską armię wspierały jednostki brytyjskie, a hitlerowcy walczyli jeszcze z Belgami i Holendrami.

Mężczyzna płacze, patrząc na odchodzące wojska francuskie. Zdjęcie wykonano w Marsylii we wrześniu 1940 r. For. Wikimedia/ domena publiczna
Mężczyzna płacze, patrząc na odchodzące wojska francuskie. Zdjęcie wykonano w Marsylii we wrześniu 1940 r. For. Wikimedia/ domena publiczna

Fotografia pt. „Płaczący Francuz” nie została wykonana jednak po upadku kraju, jak podaje wiele źródeł. W rzeczywistości mężczyzna – zidentyfikowany po latach jako Jerôme Barzetti – ronił łzy, patrząc na ostatnie wojska opuszczające kontynent, udające się na wygnanie do Afryki we wrześniu 1940 r. Zdjęcie zostało zrobione w Marsylii i opublikowane w magazynie „Life” 3 marca 1941 r.

Żołnierz z granatem

Rok 1941 przyniósł otwarcie kolejnego frontu, kiedy 22 czerwca Niemcy zaatakowały ZSRR w ramach operacji „Barbarossa”. Zdemoralizowana, kiepsko wyekwipowana i pozbawiona oficerów – których wcześniej Stalin wymordował w czystkach – sowiecka armia z początku nie stanowiła żadnego przeciwnika dla dobrze uzbrojonego, doskonale przygotowanego do walki i doświadczonego już Wehrmachtu.

Na zdjęciu przedstawieni dwaj niemieccy żołnierze o nieustalonej tożsamości. Jeden z nich rzuca granatem (stielhandgranate), drugi ma w rękach karabinek Mauser Kar98k. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
Na zdjęciu przedstawieni dwaj niemieccy żołnierze o nieustalonej tożsamości. Jeden z nich rzuca granatem (stielhandgranate), drugi ma w rękach karabinek Mauser Kar98k. Fot. Wikimedia/ domena publiczna

Nazistowska armia parła do przodu w niesłychanym tempie, pokonując dziennie po kilkadziesiąt kilometrów i z łatwością podbijając kolejne terytoria Rosji. Jedno z najsłynniejszych zdjęć z tego okresu przedstawia starszego kaprala trzymającego granat, obok którego leży szeregowy z karabinem w ręku. W rzeczywistości jest to wykorzystana później w propagandzie inscenizacja, wykonana z dala od pola walki.

„Taksówka do piekła. W szczękach śmierci”

Z czasem los odmienił się, a jednym z kluczowych zwycięstw było okupione ogromnymi stratami lądowanie w Normandii 6 czerwca 1944 r. Połączone siły aliantów wylądowały wówczas na kilku francuskich plażach, rozpoczynając swój zwycięski marsz na Berlin.

Lądowanie na plaży Omaha w Normandii. To zdjęcie wykonał Robert F. Sargent, który był fotografem w Straży Przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
Lądowanie na plaży Omaha w Normandii. To zdjęcie wykonał Robert F. Sargent, który był fotografem w Straży Przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych. Fot. Wikimedia/ domena publiczna

To wtedy z poziomu łodzi desantowej Robert F. Sargent, fotograf w Straży Przybrzeżnej Stanów Zjednoczonych, o 7:40 wykonał zdjęcie znane dziś pt. „Taksówka do piekła. W szczękach śmierci”. Widzimy na nim znajdujących się w wodzie żołnierzy 1. Dywizji Piechoty, którzy kierują się w stronę plaży Omaha. Niektórzy z nich kilka minut później zginęli.

Żołnierz z karabinem i amunicją

Niemcy próbowały odwrócić koleje wojny na zachodzie pod koniec 1944 i na początku 1945 r. Wtedy to Wehrmacht przeprowadził nieudaną ofensywę w Ardenach. Była to ostatnia duża operacja wojsk niemieckich. Mimo zaangażowania olbrzymich sił nie udało im się osiągnąć zbyt wielu sukcesów. W ostatecznym rozrachunku bilans akcji był dla armii III Rzeszy wyjątkowo niekorzystny.


Trudno jednak powiedzieć, że zwycięstwo przyszło aliantom łatwo – straty po obu stronach były poważne. Zginęło, zaginęło lub odniosło rany 70–80 tys. żołnierzy po stronie sprzymierzonych i ponad 100 tys. Niemców. Nie wiadomo, czy wśród poległych był żołnierz Waffen-SS z karabinem pokazany na słynnym zdjęciu. Tożsamość mężczyzny pozostaje nieznana do dziś – niektórzy utrzymują, że mógł nim być zmarły w 2011 r. Hans Tragarsky.

,,

Hans urodził się w 1921 roku i dołączył do wojska w wieku 17 lat. Walczył od pierwszego do ostatniego dnia II wojny światowej. Zwłaszcza Grecja była dla niego bardzo trudnym tematem, stracił tam wielu bliskich przyjaciół. Służył na każdym froncie wojny z wyjątkiem Afryki. O zdjęciach powiedział mi tylko, że pamięta ten dzień. Przygotowali zasadzkę i po zakończonej walce zabrali z amerykańskich pojazdów żywność i papierosy. Przyszli chłopaki z «Propagandakompanie», zatrzymali się i zapytali, czy mogą zrobić fotografie. To wszystko... nic spektakularnego. Myślę, że po prostu lubili ciężko uzbrojonych facetów po walce palących amerykańskie papierosy. Hans nigdy nie zdawał sobie sprawy, że te zdjęcia są tak sławne. Poddał się żołnierzom amerykańskim w pobliżu Wiednia po tym, jak armia amerykańska obiecała im, że nie dostarczy ich Rosjanom. Cóż… on i wielu jego towarzyszy zostało oddanych Rosjanom, więc nie miał zbyt dobrej opinii o obietnicach armii amerykańskiej. Po powrocie z Rosji borykał się z wieloma problemami, gdyż służył w Waffen-SS. Był odznaczony Krzyżem Żelaznym II klasy, Odznaką Szturmową itp. Został kilkukrotnie ranny, a w plecach miał rosyjski odłamek aż do śmierci


– napisał wiele lat temu jeden z internautów na znanym i poważanym forum historycznym. Jego wersji nie udało się potwierdzić, ale wielu historyków przyjmuje ją za prawdziwą. Po przeanalizowaniu dokumentów odkryto, że Tragarsky rzeczywiście walczył w Ardenach we wspomnianym okresie.
Tożsamość żołnierza pozostaje nieznana, ale niektórzy sądzą, iż może być to Hans Tragarsky. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
Tożsamość żołnierza pozostaje nieznana, ale niektórzy sądzą, iż może być to Hans Tragarsky. Fot. Wikimedia/ domena publiczna

Zatknięcie sztandaru na Iwo Jimie

Miesiąc po zakończeniu ofensywy, na drugim krańcu świata, Stany Zjednoczone zaczęły krwawą bitwę o wyspę Iwo Jima, leżącą około 1200 kilometrów od Japonii. Amerykańskie dowództwo chciało zdobyć wyspę za wszelką cenę, ponieważ uznano ją za dogodne miejsce do rozmieszczenia samolotów bombowych. Cena, jaką zapłacono za zwycięstwo, była straszna dla obu stron – zginęło lub zostało rannych prawie 27 tys. Amerykanów i 21 tys. Japończyków (do niewoli dostało się 1063 cesarskich żołnierzy).

Żołnierze z USA stawiają swój sztandar na jednym z wzniesień Iwo Jimy. W bitwie zginęło lub zostało rannych 27 tys. Amerykanów i 21 tys. Japończyków. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
Żołnierze z USA stawiają swój sztandar na jednym z wzniesień Iwo Jimy. W bitwie zginęło lub zostało rannych 27 tys. Amerykanów i 21 tys. Japończyków. Fot. Wikimedia/ domena publiczna

Z czasem okazało się, że operacje myśliwców z lotnisk Iwo Jimy przeciwko Japonii są zbyt trudne, a eskortowanie bombowców B-29 niepotrzebne. Kilka dni po zakończeniu walk wojska Stanów Zjednoczonych desantowały się na Okinawę, położoną znacznie bliżej celu. Mimo to rząd w Waszyngtonie latami nie chciał przyznać, że operacja była błędem. Na potrzeby propagandy USA stworzyły mit o tym, że akcja uratowała życie wielu lotnikom, którzy mieli możliwość awaryjnego lądowania na wyspie.


Elementem legendy uczyniono również inscenizowane zdjęcie zrobione 23 lutego 1945 r. przez Joe Rosenthala, przedstawiające zatknięcie amerykańskiego sztandaru na szczycie Suribachi przez grupę marines (w tym Indianina Irę Hayesa), które otrzymało w 1945 r. Nagrodę Pulitzera i znalazło się na znaczku pocztowym.

Flaga nad Reichstagiem

Nieco ponad dwa miesiące później II wojna światowa była już praktycznie zakończona. Adolf Hitler popełnił samobójstwo 30 kwietnia 1945 r. Rozpoczęły się negocjacje mające zakończyć konflikt. W dniu śmierci nazistowskiego zbrodniarza 23-letni Rakymżan Koszkarbajew wspiął się na budynek Reichstagu i włożył sowiecką flagę – na polecenie Żukowa, któremu rozkaz wydał Stalin – w koronę pomnika Germanii, symbolizującego Niemcy. Stało się to nocą, dokładnie o 22:40, więc było już zbyt ciemno na zrobienie zdjęcia. Niemcy wkrótce odbili fragment budynku i zdjęli flagę.

Na zdjęciu sowiecka flaga nad Reichstagiem. Została powieszona o godz. 22:40, jednak Niemcy szybko odbili budynek i zdjęli flagę. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
Na zdjęciu sowiecka flaga nad Reichstagiem. Została powieszona o godz. 22:40, jednak Niemcy szybko odbili budynek i zdjęli flagę. Fot. Wikimedia/ domena publiczna

Na ponowne wzniesienie flagi Sowieci musieli czekać do 2 maja, kiedy zrobił to Jewgienij Chałdiej. Poprosił jednego z kamratów o jej przytrzymanie, a sam oddalił się, aby zrobić zdjęcie. Nie wiadomo, kim jest żołnierz podnoszący flagę – mówi się, że to 18-letni wówczas Aleksiej Kowalow, który po wojnie został strażakiem w Kijowie, gdzie zmarł w 1997 r.

Pocałunek na Times Square

Trzy miesiące po Niemcach skapitulowała Japonia. Tysiące Amerykanów i Amerykanek wyszło na ulice świętować dzień zwycięstwa i koniec wojny. Tak zrobili również ubrany w ciemny mundur marynarz i młoda kobieta w białym fartuchu, którzy celem uczczenia wiekopomnej chwili – podobnie jak wiele innych osób – udali się na nowojorski Times Square 14 sierpnia. „Dziewczyna ubrana na biało ściska torebkę i spódnicę, podczas gdy nieskrępowany marynarz przykłada usta prosto do jej warg” – brzmiał podpis w „Life”.


Zdjęcia zrobili im w tej samej chwili Alfred Eisenstaedt i Victor Jorgensen.

,,

Szedłem przez tłumy w dniu zwycięstwa, szukając okazji do zrobienia zdjęć. Zauważyłem zbliżającego się w moją stronę marynarza. Łapał każdą kobietę, jaką mógł znaleźć, i całował je wszystkie – zarówno młode dziewczyny, jak i starsze panie. Wtedy zauważyłem pielęgniarkę stojącą w tym ogromnym tłumie. Skupiłem się na niej i tak jak miałem nadzieję, marynarz podszedł, chwycił pielęgniarkę i pochylił się, aby ją pocałować. Gdyby ta dziewczyna nie była pielęgniarką, gdyby była ubrana na czarno, nie miałbym zdjęcia. Kontrast między jej białą suknią a ciemnym mundurem marynarza dodaje fotografii dodatkowego wyrazu


– wspominał po latach Eisenstaedt.


Tożsamość mężczyzny udało się ustalić dopiero w 2007 r. Okazał się nim Glenn McDuffie z Karoliny Północnej, który do marynarki zaciągnął się mając 15 lat (skłamał na temat wieku, aby zostać przyjętym). Jego wersja różni się od wspomnień fotografa.

,,

Podszedłem do niej, pocałowałam ją i zobaczyłam biegnącego w naszą stronę mężczyznę... Myślałam, że to zazdrosny mąż lub chłopak przyszedł szturchnąć mnie prosto w oczy. Podniosłem wzrok i zobaczyłem, że robi zdjęcie, i całowałem ją tak długo, jak mu to zajęło


– opowiadał McDuffie.
Fotografia marynarza całującego nieznajomą kobietę jest jednym z najsłynniejszych zdjęć w historii. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
Fotografia marynarza całującego nieznajomą kobietę jest jednym z najsłynniejszych zdjęć w historii. Fot. Wikimedia/ domena publiczna

Kobietę zidentyfikowano kilka lat wcześniej – okazała się nią higienistka Greta Zimmer Friedman. Miała co do wskazanej sytuacji mieszane uczucia.

,,

To nie był mój wybór. Facet po prostu podszedł i złapał mnie oraz pocałował. Zostałam porwana przez marynarza i nie był to znowu aż taki pocałunek, raczej był to akt radości, że nie musi wracać. Dowiedziałam się później, że był taki szczęśliwy, bo nie musiał ponownie wypływać na Pacyfik. A powodem, dla którego złapał kogoś ubranego jak pielęgniarka, było to, że był po prostu bardzo wdzięczny pielęgniarkom, które opiekowały się rannymi. Czułam, że jest bardzo silny, po prostu trzymał mnie mocno (…) To nie było romantyczne wydarzenie. To była po prostu radość, że wojna się skończyła


– mówiła po wielu latach w Kongresie.

Trybunał w Norymberdze

Niektórzy zakończenie wojny świętowali, dla innych okazał się to początek końca. Tak było w przypadku nazistowskich dygnitarzy, których proces rozpoczął się w 20 listopada 1945 r. w Norymberdze. Na ławie oskarżonych zasiedli skazani później na karę śmierci Alfred Jodl, Alfred Rosenberg, Arthur Seyss-Inquart, Ernst Kaltenbrunner, Fritz Sauckel, Hans Frank, Hermann Göring (popełnił samobójstwo przed egzekucją), Joachim von Ribbentrop, Julius Streicher, Martin Bormann – sądzony zaocznie (in absentia), Wilhelm Frick i Wilhelm Keitel. Wszyscy, z wyjątkiem Göringa i Bormanna, zostali powieszeni 16 października 1946 r.

Nazistowscy dygnitarze na ławie oskarżonych. Proces rozpoczął się w 20 listopada 1945 r. w Norymberdze. Fot. Wikimedia/ domena publiczna
Nazistowscy dygnitarze na ławie oskarżonych. Proces rozpoczął się w 20 listopada 1945 r. w Norymberdze. Fot. Wikimedia/ domena publiczna

Na karę dożywocia skazano Ericha Raedera (wyszedł z więzienia w 1955 r., zmarł pięć lat później), Rudolfa Hessa (zmarł w więzieniu w 1987 r.) oraz Walthera Funka (zwolniony z więzienia w 1957 r., zmarł trzy lata później). Kary 20 lat pozbawienia wolności otrzymali Albert Speer (zwolniony w 1966 r., zmarł w 1981 r. w Londynie), Baldur von Schirach (zwolniony w 1966 r., zmarł w 1974 r.). Na karę 15 lat więzienia skazano Konstantina von Neuratha (zwolniony w 1954 r., zmarł dwa lata później). Najniższy wyrok usłyszał Karl Dönitz (10 lat więzienia, odsiedział cały wyrok, zmarł 24 grudnia 1980 r.). Uniewinniono Franza von Papena, Hansa Fritzschego i Hjalmara Schachta.


Mat. źródłowe:

Eisenstaedt on Eisenstaedt: A Self-portrait: Photos and Text. Abbeville Press, wyd. 1985

Eisenstaedt, Alfred; Goldsmith, Arthur A.. The Eye of Eisenstaedt. Viking Press, wyd. 1969

Więcej na ten temat