Rozrywka

Jeden z najlepszych filmów w historii kina i Belmondo. „Szalony Piotruś” w TVP VOD

Dramat kryminalny
Dramat kryminalny „Szalony Piotruś” można obejrzeć w TVP VOD. Fot. TVP/ mat. prasowe
podpis źródła zdjęcia

Dramat kryminalny „Szalony Piotruś”, który w 1965 r. nakręcił Jean-Luc Godard, przez krytyków uznawany jest za jedną z najlepszych produkcji w historii kina. To również jedna z najwybitniejszych kreacji Jeana-Paula Belmonda, w której dał prawdziwy pokaz swoich umiejętności.

ZOBACZ: „Szalony Piotruś” w TVP VOD

Ferdinand Griffon (Jean-Paul Belmondo) jest intelektualistą, który wiedzie ustabilizowane życie u boku swojej żony Marii (Graziella Galvani). Mężczyzna jest zmęczony statecznym, rodzinnym życiem i nieszczęśliwym małżeństwem. Na dodatek niedawno został zwolniony z pracy w telewizji.


Pewnego dnia na jednej z nieciekawych imprez w Paryżu spotyka młodą kobietę o imieniu Marianne Renoir (Anna Karina), którą poznał pięć lat wcześniej. To spotkanie sprawia, że Ferdinand postanawia odejść od żony i dzieci oraz podążyć za tajemniczą dziewczyną, nazywającą go z nieznanych powodów Piotrusiem.


Niestety prędko okazuje się, że Marianne jest zamieszana w podejrzane przedsięwzięcia, ścigają ją płatni zabójcy z Algierii i mafia. Kochankowie decydują się na ucieczkę. Po drodze okradają i oszukują napotkane osoby, w międzyczasie prowadząc głębokie rozmowy o życiu.

To nie Belmondo miał być Ferdinandem

Film Jeana-Luca Godarda zainspirowany został powieścią kryminalną Lionela White'a pt. „Obsesja”. W rolach głównych reżyser początkowo chciał obsadzić Richarda Burtona i Sylvię Vartan. Zarówno gwiazdor Hollywood, jak i stojąca u progu wielkiej kariery aktorka z Francji pracowali jednak przy innych projektach i nie przyjęli propozycji.


Godard zaoferował rolę Ferdinanda Belmondowi, z którym po raz pierwszy zetknął się przy kręceniu dramatu kryminalnego „Do utraty tchu” w 1960 r., i Annie Karinie występującej regularnie w jego filmach.


Zakontraktowana para aktorów była znana już wtedy na świecie, co pomogło znaleźć reżyserowi producenta filmu i finanse. Na początku Godard zamierzał ze swojej produkcji uczynić przede wszystkim kino przygodowe, ale ostatecznie opowiedział artystyczną historię o nieszczęśliwych, nieumiejących się odnaleźć w życiu ludziach.


„Taki film można zrobić tylko raz”

Film miał premierę 29 sierpnia 1965 r. na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji i zebrał bardzo pozytywne recenzje od krytyków. „Nie czuję wstydu, stwierdzając, że »Szalony Piotruś« to najpiękniejszy film, jaki widziałem w życiu” [1] – napisał na łamach „Le Nouvel Observateur” Michel Cournot.


Także Andrew Saris był zachwycony obrazem Godarda. Recenzent, pracujący w 1969 r. dla „The New York Observer”, nazwał produkcję „rodzajem takiego filmu, jaki reżyser może zrobić tylko raz w swojej karierze” [2]. „Szalony Piotruś” zdobył również pochwałę od francuskiego poety i pisarza Louisa Aragona. Jednej rzeczy jestem pewien… dzisiejszą sztuką jest Jean-Luc Godard” [3] – stwierdził literat, cytowany w artykule Richarda Brody’ego „Pierrot le fou: Self-Portrait in a Shattered Lens”.


Także dziś produkcja jest doceniana. W krytycznym konsensusie portalu internetowego Rotten Tomatoes, gdzie francuskie arcydzieło ma aż 88 proc. pozytywnych opinii, podkreślono, że „kolorowy, wywrotowy i ogólnie urzekający »Szalony Piotruś« jest prawdopodobnie kwintesencją twórczości Jeana-Luca Godarda” [4]

.

W 2012 r. obraz znalazł się na liście 100 najlepszych produkcji wszech czasów, która została opracowana, na podstawie głosów krytyków i reżyserów, przez magazyn „Sight & Sound”. Tymczasem BBC w 2018 r. zamieściło go na swojej liście najlepszych nieanglojęzycznych filmów w historii kina.


RS


Źródło:


[1] Michel Cournot. Pour Ou Contre "Pierrot Le Fou", de Jean-Luc Godard, Le Monde, 15.11.1965

[2] Pierrot Le Fou - Jean-Luc Godard. www.newwavefilm.com

[3] Richard Brody. Pierrot le fou: Self-Portrait in a Shattered Lens, The Criterion Collection, 22.09.2009

[4] Rotten Tomatoes. Pierrot le Fou - Movie Reviews

Więcej na ten temat