Stalexport Autostrada Małopolska planuje kolejną podwyżkę opłat na autostradzie A4. Od kwietnia 2025 roku kierowcy będą musieli znowu zapłacić więcej, by przejechać odcinkiem Kraków-Katowice. To już druga podwyżka w ciągu dwóch lat na tej trasie.
Zarządca autostrady A4 nie zwalnia tempa w podnoszeniu opłat za przejazd popularnym odcinkiem między Krakowem a Katowicami. Stalexport Autostrada Małopolska złożył wniosek do Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad o zgodę na wprowadzenie nowych, wyższych stawek. Planowana zmiana ma wejść w życie 1 kwietnia 2025 roku, dokładnie rok po ostatniej podwyżce.
Nowe stawki zakładają wzrost opłat dla wszystkich kategorii pojazdów z wyjątkiem motocykli. Kierowcy samochodów osobowych będą musieli zapłacić 17 złotych na każdym punkcie poboru opłat, czyli o złotówkę więcej niż obecnie. Oznacza to, że za pokonanie całego 61-kilometrowego odcinka między Krakowem a Katowicami zapłacą 34 złote. Znacznie większa podwyżka czeka kierowców pojazdów cięższych - stawka wzrośnie z 49 do 52 złotych.
Spółka nie określiła jeszcze, czy utrzyma dotychczasową bonifikatę dla pojazdów kategorii 2 i 3, która obecnie wynosi 20 złotych. Kwestia ta ma być przedmiotem osobnych konsultacji z GDDKiA. Decyzja o wysokości bonifikaty będzie kluczowa dla kierowców busów i małych samochodów ciężarowych, którzy obecnie dzięki niej płacą 29 złotych za przejazd.
Przeczytaj także: S52 odciąży zakorkowane Wadowice i Kalwarię Zebrzydowską
Mimo protestów GDDKiA przeciwko kolejnym podwyżkom, instytucja ta nie posiada narzędzi prawnych, by je zablokować. Generalna Dyrekcja argumentuje, że rosnące opłaty mogą skłonić kierowców do wybierania alternatywnych tras, co zwiększy ruch na lokalnych drogach i negatywnie wpłynie na bezpieczeństwo.
Warto zauważyć, że podwyżki następują w czasie, gdy spółka notuje wzrost przychodów. W ostatnim raporcie Stalexport pochwalił się 16,3-procentowym wzrostem wpływów z opłat od samochodów osobowych i 10,6-procentowym wzrostem w przypadku pojazdów ciężarowych. Spółka uzasadnia podwyżki koniecznością prowadzenia prac remontowych i utrzymaniowych na trasie.
Jest jednak światełko w tunelu dla kierowców. W marcu 2027 roku wygasa koncesja Stalexportu na zarządzanie tym odcinkiem autostrady. Zgodnie z zapowiedziami, po przejęciu trasy przez państwo, przejazd ma być bezpłatny. Do tego czasu spółka zobowiązana jest przeprowadzić kompleksowe remonty, w tym wymianę nawierzchni na całej długości trasy i modernizację 22 wiaduktów.
Przeczytaj także: UFG Przypomina - kary za brak OC są potężne