Wszystko zaczęło się, od tego, że kilkunastoosobowa grupa dzieciaków z rodzin, w których życie było szczególnie trudne, spotykała się co sobotę w salce parafialnej w Halembie, by razem zjeść śniadanie, pobawić się, odrobić lekcje, być blisko dobrych dorosłych Opiekowali się nimi Oazowicze i ksiądz Waldek Pawlik. Ksiądz po kilku miesiącach pracy stwierdził, że dzieciom potrzebna jest pomoc codziennie, nie tylko w soboty. I tak razem ze studentami psychologii, pedagogiki i resocjalizacji powołali stowarzyszenie. Właściwie od razu było wiadomo, że patronem stowarzyszenia będzie św. Filip Nereusz. Wrażliwy na potrzeby ubogich, niekonwencjonalny w działaniu, łączący z sobą światy ubogich i bogatych, mądrych i głupich, artystów i robotników, kochający Pana Boga, pokorny i bardzo radosny.