Basia opowiada córce o swoim związku z Tomaszem. Małgosia cieszy się na przyjazd męża z córką i jej chłopakiem. Wierzy, że tu, z dala od codziennych kłopotów, odrodzi się ich małżeńska miłość. Zamierza wrócić z mężem i córką do Warszawy. Podczas wyjazdu do miasteczka Małgosia spotyka dentystę Janusza. Mężczyzna opowiada jej o swoim zamiłowaniu do fotografowania wyrazistych twarzy. Małgosia rozmawia też ze sklepową Elwirą, samotną matką. Proponuje jej, żeby zrobiła sobie kukłę wymarzonego mężczyzny. Wtedy uda jej się go odnaleźć. Elwira odkrywa, że meżczyzną jej marzeń jest nowy organista. Zapisuje się do chóru, który on prowadzi. Jak na złość ciągle pada. Dzień przed przyjazdem gości Kaśka w magicznym tańcu zaklina deszcz. W czasie wizyty Konrada z Marysią i Kubą świeci słońce. Goście są zachwyceni Mazurami i rozlewiskiem. Podczas ostatniego spaceru Konrad mówi Małgosi o swoim dwuletnim romansie z Adą. Postanawiają się rozstać. Goście wyjeżdżają. Małgosia zostaje w domu nad rozlewiskiem. Płacze z powodu rozstania z mężem. Matka stara się ją pocieszyć. Mówi jej, że koniec pewnego etapu życia oznacza początek nowego.