Film dokumentalny o Islandii, która uchodzi za jedno z najlepszych miejsc do życia dla kobiet. Ale nie zawsze tak było. W latach 70. XX wieku rozwijała się klasa średnia oparta na modelu rodziny ze szczęśliwą żoną. Kobieta miała wstać pierwsza i się umalować, żeby mąż nie zobaczył jej bez makijażu. Kobiety nie miały wyższego wykształcenia ani własnych oszczędności. A jeśli w ogóle poszły do pracy, to zarabiały mniej od mężczyzn. W końcu kobiety ukuły hasło "Vaknadu kona" - "Kobieto, obudź się!". Chciały takich samych praw jak mężczyźni. I na znak protestu włożyły czerwone pończochy. Wtedy pewna starsza, miła pani wyszła na scenę i powiedziała: "Nie podoba się wam strajk? To zróbmy dzień wolny". I pewnego jesiennego poranka w 1975 roku 90% kobiet tego kraju odeszło z pracy i opuściło swoje domy, odmawiając pracy, gotowania lub opieki nad dziećmi. Kraj stanął w obliczu bardzo dużego kłopotu. Opowiedziany po raz pierwszy przez same kobiety i przeplatany zabawną animacją, film jest przewrotny i niespodziewanie zabawny. Posłuchamy wspomnień aktywistek. W 2025 roku przypada 50. rocznica tego strajku. Film przekazuje przesłanie o zbiorowej sile kobiet. ONZ ustanowiła rok 75 - y Międzynarodowym Rokiem Kobiet.