Ludzie czekają. Ludzie witają, żegnają. Przychodzą i odchodzą. Zatrzymują się na chwilę w oczekiwaniu. Zabierają ze sobą albo przywożą wspomnienia, emocje, zapachy. Przyjeżdżają i odjeżdżają z pewnymi oczekiwaniami, wyobrażeniami, jak będzie wyglądało to na miejscu, tutaj albo tam. Przyjeżdżają albo odjeżdżają z nadzieją albo lękiem. Tymczasem najważniejsze to dotrzeć z punktu A do punktu B. Czego pragną? Czego się boją? Jak poczuć się dobrze z samym sobą? Jak wybaczyć? Jak być szczęśliwym? O to pytam Pasażerów spotkanych pewnego letniego dnia na stacji PKP w Lublinie.